Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson rozpoczął rekrutację na stanowisko rzecznika prasowego – podaje bbc.com. Nowo zatrudniona osoba ma prowadzić codzienne briefingi dla prasy w stylu tych, które organizowane są w Białym Domu.
Jak czytamy, ogłoszenie o rekrutacji pojawiło się na linkedinowej stronie brytyjskiej partii konserwatywnej, do której należy Johnson. Praca opisywana jest jako okazja do „komunikowania się z narodem w imieniu premiera”. Podstawowe zdolności, jakie musi mieć kandydat, obejmują m.in. „doskonałe umiejętności zarządzania ryzykiem i komunikacji w sytuacjach kryzysowych” – przytacza źródło. Osoby wysyłające CV muszą być także „doświadczonym i pewnym siebie operatorem medialnym, który lubiłby pracować przed kamerą i ze starszymi ministrami, doradcami politycznymi, urzędnikami i dziennikarzami; który byłby zadowolony z wyzwań i tempa przedstawianych w telewizji briefingów oraz dobrze rozumiał kwestie polityki zagranicznej i wewnętrznej”.
W opisie stanowiska pojawia się informacja, że wybrany kandydat będzie „codziennie reprezentować rząd i premiera przed milionową publicznością w głównych kanałach telewizyjnych i mediach społecznościowych” oraz że będzie miał szansę „wpływać na opinię publiczną i kształtować ją” – czytamy dalej. Rzecznik będzie bezpośrednio przekazywać społeczeństwu informacje o sprawach, na których najbardziej mu zależy, wyjaśniając stanowisko rządu i upewniając ludzi, że partia działa zgodnie z ich priorytetami oraz wprowadza pozytywne zmiany – dodaje bbc.com.
Wynagrodzenie ma być zależne od doświadczenia wybranej osoby. Źródło powołuje się jednak na dziennik Daily Telegraph, który sugeruje, że prawdopodobnie będzie to kwota wynosząca ponad 100 tys. funtów rocznie. Kandydaci mogą wysyłać CV elektronicznie do 21 sierpnia 2020 roku.
Czytamy, że nowy rzecznik będzie prawdopodobnie intensywnie kontrolowany przez media. W USA rzecznicy prezydenta, tacy jak Sean Spicer czy Anthony Scaramucci, stali się powszechnie znani i czasami znajdowali się w centrum kontrowersyjnych sytuacji – wyjaśnia źródło.
Jak przypomina bbc.com, do tej pory w Wielkiej Brytanii spotkania informacyjne odbywały się dwa razy dziennie „za zamkniętymi drzwiami”. Urzędnik służby cywilnej odpowiadał na pytania grupy akredytowanych dziennikarzy, znanej jako lobby. Później prasa podpisywała cytaty ze spotkania jako wypowiedziane przez „oficjalnego rzecznika premiera” – czytamy.
Od września 2020 roku popołudniowy briefing dla lobby będzie filmowany w siedzibie premiera przy Downing Street 9, a spotkanie poranne będzie nadal odbywało się poza kamerami – tłumaczy źródło.
Jak czytamy dalej, nowy rzecznik zostanie zatrudniony jako specjalny doradca obecnie rządzącej partii, przez co będzie mógł swobodnie atakować partie opozycyjne oraz przedstawiać stanowisko rządu. Lider Partii Pracy, Sir Keir Starmer, ostrzegł, że sytuacja ta może grozić „zachwianiem równowagi dyskursu politycznego” i jest „oczywiście posunięciem politycznym” – dodaje źródło. Sir Starmer przekazał także, że jego partia rozważa sposoby na uzyskanie prawa do odpowiedzi na briefingi, które będą prowadzone w siedzibie premiera.
Boris Johnson bronił swojego pomysłu, mówiąc, że spotkania będą opierały się na doświadczeniu, jakie rząd zdobył podczas codziennych konferencji informacyjnych na temat koronawirusa. (ak)
Zdjęcie główne: By OPCW from The Netherlands – United Kingdom of Great Britain and Northern Ireland (UK): Statement delivered by The Right Honourable Mr Boris Johnson, Secretary of State for Foreign and Commonwealth Affairs Foreign and Commonwealt [CC BY 2.0] via Wikimedia Commons
