Wczoraj pisaliśmy o Gdańsku, które jako jedno z niewielu miast płaci agencji PR za prowadzenie profilu na FB. Dziś, jak informuje Gazeta Wyborcza Trójmiasto, radni przyjrzą się zleceniom biura promocji miasta bliżej.
„Rozumiem, że zlecenia do kwoty 14 tys. euro można dawać z wolnej ręki, ale to nie znaczy, że nie wypadałoby zapytań ofertowych kierować do więcej niż tylko jednej firmy” – ocenia gdański radny PO, Dariusz Słodkowski. Twierdzi ponadto, że firm, które świadczą usługi z zakresu mediów społecznościowych nie jest wcale na trójmiejskim rynku mało, w związku z czym postanowił złożyć dziś zapytanie do prezydenta.
Słodkowski zapowiada także, że interesuje go, z jakimi firmami do tej pory współpracowało biuro promocji oraz w jakim trybie urząd zlecał poszczególne usługi. Jak zauważa – kwota, którą miasto przeznaczyło na zlecenie, „nie jest zawrotna”, ale dziwią coraz częstsze sytuacje, gdy przy zleceniach opiewających na mniej niż 14 tys. euro, urząd proponuje współpracę tylko jednej firmie. (es)