Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju przedstawiło nowy nowelizacji ustawy krajobrazowej, która reguluje widoczność nośników reklamowych w przestrzeni publicznej. Jak pisze wyborcza.pl, projekt może zakłócić prace nad uchwałami krajobrazowymi w konkretnych miastach w Polsce.
Na mocy ustawy z 2015 roku samorządy otrzymały możliwość wydawania uchwał obejmujących teren całego miasta, które wyznaczyłyby strefy wykluczające reklamy wielkoformatowe. Wiele miast nie zdążyło uchwalić własnych aktów – dla przykładu, Warszawa dopiero niedawno zakończyła konsultacje społeczne projektu. Uchwały obowiązują natomiast m.in. we Wrocławiu czy w Krakowie – czytamy.
Czytaj więcej: Jak Kraków robi porządek z reklamami
Nowy projekt zakłada wycofanie możliwości tworzenia jednolitych regulacji dla całych miast, likwiduje też obowiązek dostosowania istniejących już reklam do nowych przepisów pod rygorem kary. Po nowelizacji na samorządy nałożone zostałyby także nakazy wypłat odszkodowań właścicielom nieruchomości, którym ograniczono by możliwość wykorzystywania do celów reklamowych – czytamy.
Zdaniem cytowanego przez źródło Wojciecha Wagnera, wiceszefa wydziału architektury w stołecznym ratuszu – który poinformował na swoim blogu o zapisach nowego projektu (dokumenty w tej sprawie wciąż nie pojawiły się na rządowych stronach legislacji) – uchwalenie proponowanych zmian może zmarnować prace konsultacyjne samorządów, które toczą się od 2015 roku, i cofnąć stan reklam w przestrzeni publicznej do czasów sprzed tego roku. (mp)
