Ponad połowa dorosłych Polaków nie potrafi wymienić hasła promocyjnego któregokolwiek polskiego miasta – wynika z badania przeprowadzonego przez instytut badawczy IPC. Jak zaznaczają na łamach marketingmiejsca.com.pl Artur Kotliński i Anna Gabory, popularny trend polegający na tworzeniu strategii promocyjnych w oparciu o hasło promocyjne jest „nieefektywny”.
„Przypuszczalnie strategie te istnieją albo tylko na papierze, albo zasięg czy też planowane instrumenty promocji są źle dobrane” – czytamy. Wśród miast, których hasła promocyjne byli w stanie wymienić respondenci, pierwsze miejsce zajął Wrocław. Hasło „Wrocław – miasto spotkań” wymieniło 13,2 proc. badanych. 8,7 proc. wspomniało o haśle „Zakochaj się w Warszawie”, trzecie miejsce zajął Gdańsk, który, według hasła promocyjnego, zapewnia „morze możliwości”. Wymieniło je 6,8 proc. ankietowanych.
Badanie dotyczyło także przesłanek, jakimi kierują się Polacy przy wyborze miejsca na krótki wypoczynek. „Miasta, które pompują ogromne środki finansowe na promocję w internecie, powinny zastanowić się nad przeznaczeniem chociaż części budżetu na marketing szeptany” – piszą autorzy. Z badania IPC wynika, że 43.2 proc. ankietowanych przy wyborze miasta na krótki wypoczynek kieruje się rekomendacjami znajomych i rodziny. Internet (portale turystyczne, media społecznościowe i strony miast) znalazły się na drugim miejscu (19 proc. wskazań). (ks)
Marketing miejsc – sprawdź moduł internetowego kursu PR-u Akademii PRoto
