Polska Dziennik Zachodni zarzuca prezydentowi Mysłowic, że zamiast promować miasto, promuje siebie. Do skrzynek Mysłowiczan trafił właśnie już drugi film, z którego można się dowiedzieć o dokonaniach prezydenta Grzegorza Osyry. Co ciekawe, z nagrania o tytule „Moja Misja” można także usłyszeć, kto jest jego wrogiem, czytamy w tekście.
Jak dowiadujemy się z tekstu, prezydent chętnie firmuje swoją twarzą działania promocyjne miasta. Pierwszy film o rozwoju Mysłowic, w którym o swoich sukcesach na tym polu opowiada Osyra, pojawił się trzy lata temu, tuż przed referendum w sprawie odwołania prezydenta. Szef magistratu firmował też swoją podobizną miasto na billboardach, promujących mysłowickie imprezy muzyczne: Off Festiwal i Mediawave. Dla tych, których zdecydowali się uczestniczyć w festiwalach czekały podkładki pod piwo z twarzą prezydenta, pisze dziennikarz Krzysztof Bąk.
Tym razem w filmie wysłanym do mieszkańców miasta prezydent przekonuje, że Mysłowice prężnie się rozwijają. Jednak proces ten mają zakłócać wymienieni z nazwiska polityczni konkurenci Osyry, którym, jak wynika z prezentacji, „ten stan rzeczy nie odpowiada”. (ał)