Polska jest coraz popularniejsza wśród turystów, sami Polacy też więcej podróżują po swoim kraju, ale przez brak odpowiednich mierników trudno ocenić, jaki wpływ na to ma komunikacja Polskiej Organizacji Turystycznej (POT) – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK).
Za promocję turystyczną Polski odpowiada POT – oraz jego zagraniczne ośrodki – finansowany i nadzorowany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Jak odnotowuje NIK, w latach 2015–2018 resort wydał na promocję kraju ponad 183 mln zł, z czego niespełna 146 mln przelał na konta POT-u. Na co szły pieniądze? Polskę, krajowe usługi i produkty turystyczne promowano za pomocą ogólnopolskich kampanii informacyjnych i edukacyjnych, przeprowadzano renowację i promocję szlaków turystycznych i zlecano Głównemu Urzędowi Statystycznemu badania ruchu przyjezdnych. Większość rynków POT obsługuje samodzielnie (za pomocą własnych biur), ale na sześciu (w Indiach, Czechach, Brazylii, Słowacji, Islandii i na Węgrzech) współpracuje z agencjami public relations lub działa w formule „home office”.
NIK chwali w raporcie m.in. zrealizowaną pięciokrotnie akcję promocyjną „Polska zobacz więcej – weekend za pół ceny” („Liczba biorących w nich turystów w kolejnych latach wzrastała” – podaje Izba), wykorzystywanie w działaniach atrakcji regionalnych i wydarzeń sportowych, rozbudowę Polskiego Systemu Informacji Turystycznej i częstsze wykorzystywanie w promocji mediów społecznościowych (zarządzane przez POT mają coraz więcej fanów) i portali własnych (choć w raporcie czytamy, że w czasie kontroli strona polska.travel nie była w pełni funkcjonalna).
Źródło: nik.gov.pl
Nie wszystko jest jednak idealnie. Według NIK spadła liczba działań promocyjnych POT-u na rynkach zagranicznych (o 3 proc.) i w kraju (o 46 proc.). Nie ma odpowiednich mechanizmów, które umożliwiałyby ewaluację działań komunikacyjnych POT. Izba wskazuje też na kłopoty z koordynacją projektów.
„System promocji turystycznej i zarządzania informacją turystyczną nie jest funkcjonalny ani spójny. Brakuje dobrego zintegrowania promocji informacji turystycznej na poziomie krajowym, regionalnym i lokalnym. Brak jest ogólnokrajowej strategii informacji turystycznej, co powoduje duże zróżnicowanie w zakresie modelu funkcjonowania oraz zarządzania regionalną i lokalną informacją turystyczną” – zauważa NIK. Wytyka też, że „Marketingowa strategia Polski w sektorze turystyki na lata 2012-2020” zawierała nieaktualną (i nieaktualizowaną) diagnozę stanu polskiej gospodarki.
Promocja dobra, ale brakuje jej zaplanowanych zawczasu metod ewaluacji – podsumowuje NIK. Szef Izby wnioskuje, by MSiT wprowadził narzędzia, które pozwalałyby mierzyć wpływ realizowanych działań na wzrost liczby turystów i przychodów z turystyki. Resort odpowiada, że strategia dla sektora turystyki na kolejne lata jest obecnie w przygotowaniu. „NIK (…) wyraża nadzieję, że nowy dokument strategiczny, nad którym rozpoczęto pracę, będzie zawierał aspekty do tej pory pominięte” – czytamy w raporcie. (mp)
