Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
0:00
-:--
1x
Szybkość odtwarzania
0.5
0.6
0.7
0.8
0.9
1
1.1
1.2
1.3
1.5
2
PRoto dla Newserii. Tylko odpowiednia reakcja firmy na kryzys może zapobiec stratom wizerunkowym. odpowiednia reakcja firmy na wpadkę wizerunkową może mieć decydujący wpływ na opinię konsumentów o marce. w październiku przekonały się o tym dove czy tesco, które zapowiedziały, że w następnych kampaniach reklamowych będą brały pod uwagę opinie internautów. kryzys wizerunkowy dotknął też blogerkę kasię tusk i firmę odzieżową levis. o „wpadce kontrolowanej” mówiło się zaś w przypadku sieci mediamarkt. hasłem, które zdominowało media społecznościowe, okazało się #metoo. „w październiku z krytyką musiała zmierzyć się marka dove. wszystko przez wideo, które opublikowano na amerykańskiej stronie firmy na facebooku. kilkusekundowy film przedstawiał czarnoskórą kobietę, która po zdjęciu koszulki zmieniała się w kobietę o jasnej karnacji. internauci uznali, że ta reklama była rasistowska i pozostawili w mediach społecznościowych wiele negatywnych opinii. w odpowiedzi dove przeprosiło i zdecydowało o usunięciu tego filmu. zapowiedziało także, że w przyszłości będzie bardziej brać pod uwagę opinie internautów przy tworzeniu treści do kanałów społecznościowych” – mówi agencji informacyjnej newseria biznes małgorzata baran, redaktor proto.pl. „tesco zostało z kolei skrytykowane za kampanię billboardową. na wielkoformatowej reklamie promującej e-zakupy znalazła się kobieta w zaawansowanej ciąży podająca posiłek mężczyźnie. ta kreacja nie przypadła do gustu internautom, którzy w mediach społecznościowych mocno ją krytykowali. tesco zdecydowało się wycofać reklamę i przeprosiło wszystkich, którzy poczuli się urażeni” – wskazuje małgorzata baran. kasia tusk, prowadząca od kilku lat bloga make life easier, od niedawna ma własną markę odzieżową mle. w ofercie sklepu pojawiły się m.in. czapki z naturalnym futrem. w internecie wywołało to prawdziwą burzę. blogerka jednak w żaden sposób nie odniosła się do sprawy, wykasowała jedynie zdjęcie. nieprzychylne komentarze zaczęły się więc pojawiać pod innymi wpisami na koncie mle na instagramie. zdaniem niektórych dziennikarzy i blogerów kasia tusk może przez to stracić część fanów.
Odpowiednia reakcja firmy na wpadkę wizerunkową może mieć decydujący wpływ na opinię konsumentów o marce. W październiku przekonały się o tym Dove czy Tesco, które zapowiedziały, że w następnych kampaniach reklamowych będą brały pod uwagę opinie internautów. Kryzys wizerunkowy dotknął też blogerkę Kasię Tusk i firmę odzieżową Levis. O „wpadce kontrolowanej” mówiło się zaś w przypadku sieci MediaMarkt. Hasłem, które zdominowało media społecznościowe, okazało się #MeToo.
„W październiku z krytyką musiała zmierzyć się marka Dove. Wszystko przez wideo, które opublikowano na amerykańskiej stronie firmy na Facebooku. Kilkusekundowy film przedstawiał czarnoskórą kobietę, która po zdjęciu koszulki zmieniała się w kobietę o jasnej karnacji. Internauci uznali, że ta reklama była rasistowska i pozostawili w mediach społecznościowych wiele negatywnych opinii. W odpowiedzi Dove przeprosiło i zdecydowało o usunięciu tego filmu. Zapowiedziało także, że w przyszłości będzie bardziej brać pod uwagę opinie internautów przy tworzeniu treści do kanałów społecznościowych” – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Baran, redaktor PRoto.pl.
„Tesco zostało z kolei skrytykowane za kampanię billboardową. Na wielkoformatowej reklamie promującej e-zakupy znalazła się kobieta w zaawansowanej ciąży podająca posiłek mężczyźnie. Ta kreacja nie przypadła do gustu internautom, którzy w mediach społecznościowych mocno ją krytykowali. Tesco zdecydowało się wycofać reklamę i przeprosiło wszystkich, którzy poczuli się urażeni” – wskazuje Małgorzata Baran.
Kasia Tusk, prowadząca od kilku lat bloga Make Life Easier, od niedawna ma własną markę odzieżową MLE. W ofercie sklepu pojawiły się m.in. czapki z naturalnym futrem. W internecie wywołało to prawdziwą burzę. Blogerka jednak w żaden sposób nie odniosła się do sprawy, wykasowała jedynie zdjęcie. Nieprzychylne komentarze zaczęły się więc pojawiać pod innymi wpisami na koncie MLE na Instagramie. Zdaniem niektórych dziennikarzy i blogerów Kasia Tusk może przez to stracić część fanów.
Ta strona korzysta z ciasteczek, aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaPolityka prywatności
Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
PRoto dla Newserii. Tylko odpowiednia reakcja firmy na kryzys może zapobiec stratom wizerunkowym. odpowiednia reakcja firmy na wpadkę wizerunkową może mieć decydujący wpływ na opinię konsumentów o marce. w październiku przekonały się o tym dove czy tesco, które zapowiedziały, że w następnych kampaniach reklamowych będą brały pod uwagę opinie internautów. kryzys wizerunkowy dotknął też blogerkę kasię tusk i firmę odzieżową levis. o „wpadce kontrolowanej” mówiło się zaś w przypadku sieci mediamarkt. hasłem, które zdominowało media społecznościowe, okazało się #metoo. „w październiku z krytyką musiała zmierzyć się marka dove. wszystko przez wideo, które opublikowano na amerykańskiej stronie firmy na facebooku. kilkusekundowy film przedstawiał czarnoskórą kobietę, która po zdjęciu koszulki zmieniała się w kobietę o jasnej karnacji. internauci uznali, że ta reklama była rasistowska i pozostawili w mediach społecznościowych wiele negatywnych opinii. w odpowiedzi dove przeprosiło i zdecydowało o usunięciu tego filmu. zapowiedziało także, że w przyszłości będzie bardziej brać pod uwagę opinie internautów przy tworzeniu treści do kanałów społecznościowych” – mówi agencji informacyjnej newseria biznes małgorzata baran, redaktor proto.pl. „tesco zostało z kolei skrytykowane za kampanię billboardową. na wielkoformatowej reklamie promującej e-zakupy znalazła się kobieta w zaawansowanej ciąży podająca posiłek mężczyźnie. ta kreacja nie przypadła do gustu internautom, którzy w mediach społecznościowych mocno ją krytykowali. tesco zdecydowało się wycofać reklamę i przeprosiło wszystkich, którzy poczuli się urażeni” – wskazuje małgorzata baran. kasia tusk, prowadząca od kilku lat bloga make life easier, od niedawna ma własną markę odzieżową mle. w ofercie sklepu pojawiły się m.in. czapki z naturalnym futrem. w internecie wywołało to prawdziwą burzę. blogerka jednak w żaden sposób nie odniosła się do sprawy, wykasowała jedynie zdjęcie. nieprzychylne komentarze zaczęły się więc pojawiać pod innymi wpisami na koncie mle na instagramie. zdaniem niektórych dziennikarzy i blogerów kasia tusk może przez to stracić część fanów.