Polska pretenduje do grona najbardziej rozpoznawalnych krajów na świecie i ma szanse na sukces, o ile w budowanie narodowej marki zaangażowani będą wszyscy: zarówno zwykli obywatele, jak i wielkie korporacje – przekonuje Mirosław Boruc, prezes Instytutu marki Polskiej, na łamach Polski.
Jak podkreśla, budowanie marki kraju jest procesem długotrwałym, ale jeśli uda się ją stworzyć, korzyści z niej są ogromne. Wizerunkowi markowych krajów, takich jak Niemcy czy Włochy, nie są w stanie zaszkodzić wybryki rodzimych polityków. „Mocny wizerunek i reputacja kraju to dziś jego najskuteczniejsza polisa ubezpieczeniowa, bo rozbijają się o nią wszelkie przejściowe wpadki i incydenty”- zaznacza Boruc. Autor artykułu wskazuje również, że do zmiany międzynarodowej reputacji Polski niezbędne jest poparcie społeczeństwa, a to z kolei uzależnione jest od poziomu tożsamości społecznej. Tożsamość narodową zbudować można tylko na unowocześnionej narodowej narracji – odnoszącej się do przyszłości, a nie dążącej do ustalenia nieosiągalnej, wspólnej interpretacji przeszłości. Dlatego Polska powinna prezentować się poprzez swoje aspiracje – konkluduje autor artykułu. (ks)
