Na początku sierpnia 2020 roku Instagram poinformował o wprowadzeniu opcji Reels. Jak zauważył analityk Josh Constine, jedną z jej kluczowych wad w momencie premiery był brak dostępu do niej bezpośrednio ze strony głównej aplikacji – podaje socialmediatoday.com.
Źródło: twitter.com/JoshConstine
Kilka dni po oficjalnym udostępnieniu nowej opcji paru użytkowników z Niemiec zgłosiło, że widzi zmieniony układ Instagrama. Jak czytamy, znak Reels (przypominający przycisk „play” – przyp. red.) pojawia się na pasku funkcyjnym na dole ekranu. W nowej wersji aplikacji zastępuje on symbol zakładki Odkrywaj, który przeniesiony został wyżej i znajduje się obok wiadomości prywatnych.
Źródło: twitter.com/MattNavarra
Źródło zwraca uwagę, że choć ta zmiana może wpłynąć na popularność Reels, to nadal problemem będzie algorytm, który nie dorównuje temu znanemu z TikToka (a który wpłynął na jego sukces). Dzięki algorytmowi na TikToku każdy opublikowany w aplikacji film (poza tymi z kont prywatnych) może zostać wyświetlony każdemu użytkownikowi w zakładce Dla Ciebie. Z kolei w przypadku Reels treści wyświetlane będą jedynie znajomym, o ile użytkownik posiadający konto publiczne nie zdecyduje się udostępnić wideo w zakładce Odkrywaj – czytamy.
Socialmediatoday.com wskazuje również, że nowa opcja Instagrama zbiera wiele negatywnych recenzji. W wydaniu dziennika New York Times z 12 sierpnia 2020 roku dziennikarz branżowy Taylor Lorenz napisał, że Reels to „najgorsza funkcja, jakiej kiedykolwiek używał” – czytamy. Lorenz skrytykował także funkcjonalność Reels: „To tak, jakby Instagram wziął wszystkie obecne funkcje Stories i umieścił je w osobnym, nowym skomplikowanym interfejsie bez powodu”. Źródło przekazuje, że Reels nie wzbudza także zachwytu wśród użytkowników Twittera – choć opcja nie jest zła, to nie dorównuje TikTokowi.
Czytaj także: Po co nam TikTok na Instagramie? O wprowadzeniu Reels słów kilka
Jak czytamy, póki co nowy wygląd Instagrama testowany jest jedynie w Niemczech, gdzie Reels pojawiło się w czerwcu 2020 roku. (ak)