Styl Twittera sprawia, że ta platforma to oczywisty wybór w przypadku publikowania newsów. Facebook natomiast wprowadził niedawno opcję śledzenia preferencji aktualności. W ten sposób media społecznościowe stają się dominującym źródłem wiadomości.
The Economist w 2011 roku opisał zmiany w sposobie publikowania aktualności, jakie zaszły pod wpływem Internetu i mediów społecznościowych. Coraz częściej informacje przekazywane są w formie pogawędki, podobnie jak 300 lat temu. Wtedy sposobem wymiany informacji były spotkania twarzą w twarz, dziś rozmawia się poprzez symbole @ i hashtagi.
Na Facebooku i Twitterze obowiązują te same zasady: jednym kliknięciem można podzielić się ciekawą treścią znalezioną w sieci z setkami osób. Można także dodać kilka słów własnego komentarza, a followersi mają możliwość retweetowania, udostępniania i komentowania wpisów. „Wiadomość to obecnie zdarzenie uczestnictwa” – czytamy. Zaangażowanie w odbiór newsów w social mediach jest zdecydowanie wyższe niż w przypadku mediów tradycyjnych. Jak czytamy, badania w Wielkiej Brytanii wskazały na większe pobudzenie emocjonalne i zaangażowanie uczuć oraz lepsze zapamiętywanie treści udostępnianych w portalach społecznościowych. Sami decydujemy, skąd chcemy otrzymywać informacje, więc bardzo prawdopodobne, że każdy post jest w stanie wzbudzić zainteresowanie.
W social mediach ważne są szybkość i dostępność treści. Wzrost zainteresowania buduje się, dodając tweet ujawniający tylko część wiadomości, by uzupełnić go o później pojawiające się szczegóły. Taki zarys informacji daje do zrozumienia, że coś się dzieje. Jak zauważa Natarelli, tego typu komunikat nie miałby szansy zaistnieć w druku czy telewizji. To tylko kwestia czasu, kiedy social media staną się podstawowym źródłem wiadomości dla większości populacji – pisze.
Zaznacza też, że wartość social mediów jako narzędzi marketingu i PR-u nie spadnie. Dzielenie się newsami i opiniami w portalach społecznościowych zwiększa możliwość badania interesów konsumentów. (mb)