Piotr Odorczuk na łamach dziennika Polska informuje o tym, że PSL przedstawiło swoją listę kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Jak czytamy w artykule, niespodzianek kadrowych na pierwszych miejscach list nie było, a ludowcy „zagrali” twarzami, które często pojawiają się w mediach i są kojarzone ze Stronnictwem.
Z nieoficjalnych informacji ma – zdaniem autora tekstu – wynikać, że PSL na czas eurowyborów skieruje swoją kampanię do innego niż zazwyczaj elektoratu. Ludowcy mają zamiar przekonać do siebie mieszkańców miast, dlatego postawili na kandydatów, którzy mogą przyciągnąć inteligencję. Partia chce także pokazać się wyborcom z trochę innej strony, dlatego na miejsce prezentacji kandydatów wybrano krakowską operę. (mk)