Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych złożyła do sądu kolejny pozew przeciwko Gazecie Wyborczej. Dziennikarze mieli naruszyć dobra osobiste spółki, której przedstawiciele domagają się przeprosin oraz 100 tys. złotych zadośćuczynienia wpłaconych na konto fundacji Reduta PWPW. Pracownicy Wyborczej informują o sprawie na stronie internetowej gazety.
Pozew odnosi się do siedmiu tekstów, które Wyborcza publikowała od sierpnia do października. Przedstawiciele PWPW mają zastrzeżenia do zawartych w nich określeń, tytułów, leadów czy wypowiedzi ekspertów zapytanych przez dziennikarzy o opinię – czytamy na stronie wyborcza.pl. Jednym z fragmentów, które wzbudziły wątpliwości PWPW, jest wypowiedź Dominiki Bychawskiej-Siniarskiej z Obserwatorium Wolności Mediów w Polsce Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Dyrektorka organizacji miała stwierdzić, że „celem działań [PWPW – przyp. red.] jest tłumienie krytyki prasowej”.
W sumie spółka Skarbu Państwa ma zastrzeżenia do 27 fragmentów.
Ponadto, reprezentanci PWPW wystąpili z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa. Chcą – jeszcze przed wydaniem wyroku – usunięcia wskazanych przez siebie fragmentów z tekstów opublikowanych w internecie. Zamiast tytułu „Sąd: Nie ma zgody na knebel na Wyborczą” internauci widzieliby ciąg iksów – „Sąd: Nie ma zgody na xxxxxx xx Xxxxxxxx”.
Swój wniosek o usunięcie fragmentów ze stron Wyborczej PWPW tłumaczy w ten sposób: „Życie społeczne jest tak szybkie, że tego rodzaju sprawy [sądowe] są po pewnym czasie przysłaniane w pamięci ludzkiej innymi. Spraw tych jest bardzo wiele, stąd w ludzkiej świadomości mogą się mieszać. (…) W społecznym odczuciu PWPW będzie uchodziła za cenzora pomimo opublikowanych przeprosin” – cytują uzasadnienie dziennikarze serwisu wyborcza.pl.
Przypomnijmy, że to ciąg dalszy konfliktu na linii PWPW–media. Na początku września 2016 roku informowaliśmy, że polska spółka już wcześniej składała do sądu wniosek o zabezpieczenie powództwa i zakazanie Wyborczej pisania na temat PWPW. Sąd wówczas odrzucił wniosek.
Pod koniec lipca pisaliśmy też, że spółka Skarbu Państwa zaskarżyła Newsweek za pytanie o udział prezesów PWPW w mszach świętych. (mp)