wtorek, 26 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościRada Etyki PR: bez jednomyślności w sprawie poznańskiego przetargu

Rada Etyki PR: bez jednomyślności w sprawie poznańskiego przetargu

Rada Etyki PR przedstawiła stanowisko w sprawie kontrowersyjnego przetargu poznańskiego urzędu miasta, o którym wielokrotnie pisaliśmy.  Rada nie była jednomyślna – w sprawie zgłoszono również zdanie odrębne.

W swoim stanowisku REPR zaznaczyła, że brief przetargowy „jest niejednoznaczny i może być interpretowany zarówno jako zakładany potencjał medialny kampanii oraz jako zobowiązanie do wygenerowania określonej ilości publikacji w mediach”. Wobec tego Rada zwróciła się do poznańskiego magistratu z prośbą o wyjaśnienia, uzyskując tym samym potwierdzenie, „iż agencje startujące w przetargu nie zawarły w ofertach przetargowych propozycji, które dotyczyłyby kalkulowania efektywności i skuteczności swoich działań w sposób naruszający zasady obowiązujące w branżowych kodeksach etycznych”. Swoją opinię REPR przygotowała także w oparciu o oświadczenia agencji biorących udział w postępowaniu. Eskadra Publica, On Board oraz Ecorys zaznaczyły „iż w przesłanych do Urzędu Miasta Poznania ofertach, nie znalazły się zapisy mówiące o gwarancji określonej liczby publikacji.

Na podstawie tych oświadczeń, dokumentów przetargowych oraz odpowiedzi z poznańskiego urzędu miast Rada uznała, że  „zaprezentowane w mediach fakty, mówiące o złamaniu zasad etycznych przez Agencje biorące udział w przetargu zorganizowanym przez Urząd Miasta Poznania, są rozbieżne ze stanem rzeczywistym” i nie są poparte „wystarczającymi dowodami”. REPR dodał również, „że prognozowanie zakładanych efektów kampanii nie stoi w sprzeczności ani z Kodeksem Dobrych Praktyk ZFPR ani Kodeksem Etyki PR”. REPR zwrócił jednak uwagę organizatorom przetargów, „aby konstruowali wytyczne w sposób przejrzysty, nie dający możliwości dowolnej interpretacji”.

Nie wszyscy członkowie Rady zgodzili się z argumentami przedstawionymi w opinii. Zdanie odrębne przedstawiła dr Monika Kaczmarek-Śliwińska. Według niej, w sytuacji nieprecyzyjnego sformułowania zapisów zawartych w dokumentach przetargowych, „obowiązkiem agencji było takie doprecyzowanie zapisów umowy przed przystąpieniem do przetargu, aby w przypadku ewentualnej wygranej bez żadnych wątpliwości móc podpisać umowę wraz z integralnymi załącznikami”. Kaczmarek-Śliwińska w tym punkcie przytacza zapis z Deklaracji Sztokholmskiej ICCO (będącej integralną częścią Kodeksu Dobrych Praktyk ZFPR), według którego „Firmy public relations zobowiązane są uzgodnić z klientem ich wyraźne oczekiwania odnośnie efektów dostarczanej pracy. Niezbędne jest określenie konkretnych celów w zakresie działań komunikacyjnych, a następnie praca w celu ich realizacji. Firmy public relations nie mogą składać obietnic bez pokrycia lub też takich, które mogłyby narazić na szwank niezależność kanałów komunikacyjnych”.

Brak zapytań ze strony agencji oznacza natomiast, że zaakceptowały one warunki zawarte w dokumentacji przetargowej.  Według Moniki Kaczmarek-Śliwińskiej, po analizie dokumentów do których miała dostęp jako członek REPR,  firmy przystępujące do przetargu  „nie negocjując zapisów umowy wraz  integralnymi załącznikami, zgodziły się na budzący wątpliwości zapis o minimalnych efektach swojej pracy dot. liczby publikacji, co stanowi naruszenie zapisów etycznych obowiązujących branżę public relations”. (ks)

Stanowisko REPR oraz zdanie odrębne

Od redakcji:  PRoto.pl zawsze starało się w swoich materiałach przytaczać różnorodne opinie. Również w przypadku poznańskiego przetargu – o zdanie na temat jego warunków zapytaliśmy przedstawicieli agencji biorących udział w postępowaniu, dając im możliwość przedstawienia swoich racji. Przy tej sposobności nie zadeklarowali oni, że oferty przesłane przez agencje nie zawierały zapisów  mówiących o gwarancji określonej liczby publikacji.

Na uwagę zasługuje również fakt, że za stanowiskiem REPR nie opowiedzieli się wszyscy członkowie Rady. Przy informowaniu o całej sprawie, zwracaliśmy uwagę na kontrowersje dotyczące zapisów zawartych w briefie, stanowiącym załącznik do umowy. Problem kontrowersyjnych warunków przetargów jest nadal aktualny – teraz Rada wskazała jeszcze na inną ważną kwestię: formułowania zasad przetargów „w sposób przejrzysty, nie dający możliwości dowolnej interpretacji”.

Sprostowanie do komentarza redakcji:

„Informuję, że 9 sierpnia 2011 rozmawiałam telefonicznie z red. Karolem Schwannem na temat przetargu poznańskiego. Wtedy też poinformowałam go, że w ofercie złożonej przez Eskadrę Publicę nie ma gwarantowania liczby publikacji. Informacja Redakcji PRoto jakoby takiej deklaracji nie było jest więc niezgodna z prawdą. PRoto nie zgłaszało mi potem jakichkolwiek wątpliwości czy próśb o doprecyzowanie informacji związanych z tematem gwarancji. Było więc dla nas jasnym, że deklaracja złożona słownie podczas rozmowy z Karolem Schwannem jest dla Redakcji PRoto wystarczająca i jednoznaczna.”

Barbara Labudda

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj