Naciśnij przycisk odtwarzania, aby odsłuchać tę zawartość
1x
Szybkość odtwarzania- 0.5
- 0.6
- 0.7
- 0.8
- 0.9
- 1
- 1.1
- 1.2
- 1.3
- 1.5
- 2
Rada Etyki PR potępia internetowy trolling. rada etyki public relations wydała opinię, w której potępia zjawisko zorganizowanego trollingu, czyli anonimowych działań hejterskich, oczerniających i dezinformujących, zlecanych lub prowadzonych przez agencje i inne podmioty zajmujące się pr-em. dokument opublikowano m.in. w związku z ostatnimi publikacjami na ten temat, które zamieszczał m.in. „newsweek polska”. „repr pragnie podkreślić, że zorganizowany trolling stanowi zaprzeczenie istoty public relations, polegającej na budowaniu pozytywnych relacji z otoczeniem. rada przypomina, że fundamentalne znaczenie dla etyki zawodowej branży pr mają zasady: prawdy, uczciwości i rzetelności. ma to odzwierciedlenie w polskich i zagranicznych kodeksach etyki zawodowej, m.in. w kodeksie etyki pspr i kodeksie dobrych praktyk zfpr” – czytamy w opinii. rada pisze, że w branży utrwalił się pogląd, według którego prowadzenie komunikacji w internecie bez ujawniania tożsamości nadawcy nie tylko łamie kodeksy etyczne, lecz także uderza w wizerunek branży pr i podważa jej wiarygodność. opisane działania budzą sprzeciw repr – czytamy w opinii – które „stoi na straży przestrzegania etyki zawodowej przez firmy i osoby zajmujące się public relations”. branżowy organ zauważa, że wydał opinię w trybie priorytetowym „ze względu na wyjątkową szkodliwość społeczną i komunikacyjną tego zjawiska oraz jego ogromne zagrożenie dla standardów życia publicznego”. chodzi głównie o prędkość procedury – jak tłumaczy proto.pl wojciech dąbrówka, niedawno wybrany członek rady, regulamin repr wskazuje m.in., że organ w trybie zwykłym musiałby najpierw: otrzymać oficjalne zgłoszenie, zebrać się, zdecydować o jego przyjęciu lub odrzuceniu (w ciągu 14 dni od daty wpłynięcia), poprosić o przekazanie decyzji zainteresowanym stronom, a dopiero potem rozpatrzyć zgłoszenie. „biorąc to pod uwagę, procedowanie nad najnowszym orzeczeniem odbyło się w trybie priorytetowym” – informuje wojciech dąbrówka. wniosek o wydanie opinii wysłało polskie stowarzyszenie public relations w poniedziałek po południu. odmówiło jednak przekazania proto.pl jego treści. zarząd organizacji wysłał jedynie komentarz: „jesteśmy bardzo zadowoleni z prędkości działania nowego składu rady. uważamy jako zarząd pspr, że taka reakcja polskiego środowiska pr jest bardzo potrzebna i wskazana. jesteśmy przekonani, że repr jako ciało opiniotwórcze i eksperckie w zakresie standardów zawodu, reprezentujące obie organizacje (oprócz pspr-u, repr reprezentuje także związek firm public relations – przyp. red.), jest najlepszym nadawcą tego rodzaju komunikatu. bez oceny wprost tej konkretnej sytuacji i podmiotów, którym redakcja stawia zarzuty, ale jednoznacznie piętnując zjawisko i odcinając je od profesjonalnej działalności public relations w polsce”. wojciech dąbrówka nie odpowiedział na pytanie, czy możliwe jest przeczytanie wniosku, jaki wysłało pspr. rada etyki od września 2019 roku ma nowy skład : oprócz wspomnianego dąbrówki, są w nim przemysław mitraszewski, hanna waśko, dr łukasz przybysz i adam łaszyn. treść opinii dostępna jest na stronie repr-u. (mp).
Rada Etyki Public Relations wydała opinię, w której potępia zjawisko zorganizowanego trollingu, czyli anonimowych działań hejterskich, oczerniających i dezinformujących, zlecanych lub prowadzonych przez agencje i inne podmioty zajmujące się PR-em. Dokument opublikowano m.in. w związku z ostatnimi publikacjami na ten temat, które zamieszczał m.in. „Newsweek Polska”.
„REPR pragnie podkreślić, że zorganizowany trolling stanowi zaprzeczenie istoty public relations, polegającej na budowaniu pozytywnych relacji z otoczeniem. Rada przypomina, że fundamentalne znaczenie dla etyki zawodowej branży PR mają zasady: prawdy, uczciwości i rzetelności. Ma to odzwierciedlenie w polskich i zagranicznych kodeksach etyki zawodowej, m.in. w Kodeksie Etyki PSPR i Kodeksie Dobrych Praktyk ZFPR” – czytamy w opinii.
Rada pisze, że w branży utrwalił się pogląd, według którego prowadzenie komunikacji w internecie bez ujawniania tożsamości nadawcy nie tylko łamie kodeksy etyczne, lecz także uderza w wizerunek branży PR i podważa jej wiarygodność. Opisane działania budzą sprzeciw REPR – czytamy w opinii – które „stoi na straży przestrzegania etyki zawodowej przez firmy i osoby zajmujące się public relations”.
Branżowy organ zauważa, że wydał opinię w trybie priorytetowym „ze względu na wyjątkową szkodliwość społeczną i komunikacyjną tego zjawiska oraz jego ogromne zagrożenie dla standardów życia publicznego”. Chodzi głównie o prędkość procedury – jak tłumaczy PRoto.pl Wojciech Dąbrówka, niedawno wybrany członek Rady, regulamin REPR wskazuje m.in., że organ w trybie zwykłym musiałby najpierw: otrzymać oficjalne zgłoszenie, zebrać się, zdecydować o jego przyjęciu lub odrzuceniu (w ciągu 14 dni od daty wpłynięcia), poprosić o przekazanie decyzji zainteresowanym stronom, a dopiero potem rozpatrzyć zgłoszenie.
„Biorąc to pod uwagę, procedowanie nad najnowszym orzeczeniem odbyło się w trybie priorytetowym” – informuje Wojciech Dąbrówka.
Wniosek o wydanie opinii wysłało Polskie Stowarzyszenie Public Relations w poniedziałek po południu. Odmówiło jednak przekazania PRoto.pl jego treści. Zarząd organizacji wysłał jedynie komentarz: „Jesteśmy bardzo zadowoleni z prędkości działania nowego składu Rady. Uważamy jako zarząd PSPR, że taka reakcja polskiego środowiska PR jest bardzo potrzebna i wskazana. Jesteśmy przekonani, że REPR jako ciało opiniotwórcze i eksperckie w zakresie standardów zawodu, reprezentujące obie organizacje (oprócz PSPR-u, REPR reprezentuje także Związek Firm Public Relations – przyp. red.), jest najlepszym nadawcą tego rodzaju komunikatu. Bez oceny wprost tej konkretnej sytuacji i podmiotów, którym redakcja stawia zarzuty, ale jednoznacznie piętnując zjawisko i odcinając je od profesjonalnej działalności public relations w Polsce”.
Wojciech Dąbrówka nie odpowiedział na pytanie, czy możliwe jest przeczytanie wniosku, jaki wysłało PSPR.
Rada Etyki od września 2019 roku ma nowy skład: oprócz wspomnianego Dąbrówki, są w nim Przemysław Mitraszewski, Hanna Waśko, dr Łukasz Przybysz i Adam Łaszyn. Treść opinii dostępna jest na stronie REPR-u. (mp)