Pojawia się coraz więcej zestawień, które porównują politykę personalną firm oraz ich wizerunek na rynku pracy. „Fakt, że firma angażuje się w badania, potwierdza, że chce być dobrze postrzegana, że zależy jej na pracownikach” – sądzi Barbara Zych, Employer Branding Institute.
Dostępnych jest już kilkanaście rankingów ogólnokrajowych i badań pracodawców. Mają różną metodologię. Jedne analizują politykę HR i opierają się na audycie, inne – bazują na ocenie wizerunku firmy przez osoby z zewnątrz (m.in. studenci czy specjaliści). Korzyści? Rankingi „pomagają popularyzować dobre praktyki i mobilizują firmy do podwyższania standardów HR” – argumentuje Piotr Palikowski, szef Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami.
Nie tylko kandydaci mogą skorzystać na rankingach. Dla firm to źródło informacji, np. o popularności wśród danej grupy – czytamy w Rzeczpospolitej. To także narzędzie promocyjne, choć „firma może więcej stracić niż zyskać, gdy w ogłoszeniach chwali się nagrodami sprzed kilku lat” – podkreśla Zych. Zdaniem Andrzeja Borczyka, dyrektora HR w spółce Microsoft, warto pamiętać również o jakości, metodologii oraz doborze przepytywanych osób. Choć podkreśla, że „tak naprawdę to nie rankingi, a jakość aplikacji, a później ocena pracowników świadczy o tym, czy nasza strategia budowania wizerunku marki jest skuteczna”. (kg)