Ponad 22 tys. spotkań i wydarzeń, które wygenerowały ponad 11 tys. nowych miejsc pracy i 610 mln zł wartości dodanej w skali kraju – to wynik najnowszego, czwartego już raportu „Przemysł spotkań w Polsce – Poland Meetings & Events Industry Report 2013”, zaprezentowanego w środę przez Polską Organizację Turystyczną i Poland Convention Bureau.
Raport przedstawia dane z piętnastu województw i kilkudziesięciu obiektów. Obejmuje analizę 22300 spotkań i wydarzeń z dziedziny gospodarki, kultury oraz polityki, które odbyły się w Polsce w 2012 roku. Jak wynika z dokumentu, najlepszym miesiącem okazał się pod tym względem październik, w którym odbyło się 2,434 spotkań i wydarzeń, co dało prawie 11 proc. w skali kraju. Na kolejnych miejscach zakwalifikowano wrzesień i marzec. Natomiast lipiec i sierpień to już tradycyjny okres, w którym odbyło się najmniej wydarzeń (5,17 proc.). Innym istotnym elementem, który został zbadany, jest czas trwania imprez. Dane te dotyczą więcej niż 17,5 tys. spotkań i wydarzeń, poza informacjami przekazywanymi przez Gdańsk Convention Bureau. W ten sposób powstały trzy grupy. Prawie 57 proc. wszystkich spotkań/wydarzeń trwało mniej niż 1 dzień, ok. 27 proc. – 2 dni, a 16,5 proc. – więcej niż 2 dni. Jak wykazał raport, w prawie 80 proc. uczestnikami analizowanych spotkań byli Polacy, grupa międzynarodowa liczyła zaledwie 16 proc. Jeżeli chodzi o tematykę spotkań, to największa grupę stanowiły te z nauk humanistycznych (6023, 27 proc.), potem technologicznych (23 proc.), medyczne (16 proc.) oraz informatyczne i komunikacyjne (9,5 proc.). Autorzy dokonali także podziału wydarzeń na kategorie. I tak: w 2012 najwięcej odbyło się konferencji i kongresów (44,8 proc.), druga lokata przypadła wydarzeniom motywacyjnym (21 proc.), a trzecia – korporacyjnym (ponad 18 proc.). Najmniej organizowano targów i wystaw – odbyło się ich w sumie 1716, co stanowiło niespełna 5 proc. całości.
Województwem, które królowało pod tym kątem, było zdecydowanie woj. mazowieckie (ponad 10 tys. spotkań i 45,2 proc.). Na podium znalazły się również: woj. pomorskie (21 proc.) i wielkopolskie (ok. 14 proc.), a tuż za nim – woj. małopolskie (9,25 proc.). Nowością raportu jest ustalenie, kto najczęściej zlecał takie przedsięwzięcia. Pierwszą grupą okazali się przedsiębiorcy (aż 77,6 proc.), a dopiero na drugim miejscu znalazły się instytucje rządowe i organizacje publiczne (13 proc.). Pod uwagę wzięto również stowarzyszenia (5, 74 proc.) oraz organizacje pozarządowe typu non-profit (3 proc.). Z ankiet przeprowadzonych wśród uczestników konferencji wynika, że czas ich pobytu w odwiedzanych miastach (Gdańsk i Warszawa) wyniósł około 3 dni, a poniesiony wydatek (poza opłatą dla organizatora) to około 791 PLN na osobę (w przypadku targów – 3,5 dnia i 910 PLN na os.). „Przyjmując za podstawę średnią cenę w hotelach w Polsce w 2012 r. w wysokości 300 PLN, można oszacować wielkość sprzedaży usług noclegowych na ok. 1,350 mln PLN. Jeśli zaś zastosować współczynnik wielkości sprzedaży na jednego pracującego, możemy obliczyć, że przemysł spotkań przyczynił się do utworzenia miejsc pracy dla 11,390 osób. Wytworzona przez nie wartość dodana to około 610 mln PLN w skali kraju” – czytamy w raporcie. Mimo to, w porównaniu do roku 2011 liczba tego typu przedsięwzięć spadła o prawie 5 tys. Autorzy raportu tłumaczyli to „mniejszą zbieralnością opinii od miast” i zaapelowali o większe zaangażowanie. Podczas konferencji pojawiły się jednak również inne głosy – Sławomir Wróblewski, prezes Meetings Management, ów spadek zrzucił na karb „zwężania się rynku konferencyjno-kongresowo-eventowego” i przyznał, że sytuacja w minionym roku była „dramatyczna”. Inni wskazywali na Euro 2012, ale dodawali od razu, że ta impreza przyczyniła się jednocześnie do zwiększenia liczby imprez korporacyjnych.
Tegoroczna edycja dokumentu została przygotowana przez Poland Convention Bureau Polskiej Organizacji Turystycznej przy współpracy z regionalnymi Conventionx Bureau z Polski, obiektami, w których odbywają się spotkania, Szkołą Główną Handlową i Uniwersytetem Ekonomicznym w Krakowie oraz podmiotami rekomendowanymi. Jego publikacja zbiega się z rozpoczęciem nowego projektu POT-u, jakim jest kampania wizerunkowo-produktowa na rynkach azjatyckich „Lubię Polskę”. „Ruszamy w najbliższym czasie. Kierunek: Chiny, Indie i Japonia. Dużo sobie obiecujemy po tych rynkach, ale jest to poparte głęboką analizą” – przyznał Rafał Szmytke, prezes POT-u. Przemysł spotkań w Polsce będzie promowała bohaterka kampanii – biznsewoman Kate, przyjeżdżająca do naszego kraju w związku z obowiązkami służbowymi. (es)
Cały raport do pobrania tutaj.