Polscy sportowcy pokazują, w jakich warunkach zostali przyjęci w wioskach olimpijskich. Okazuje się, że nawet porządek jest tu…na wagę złota.
Zdjęcia, filmy i komentarze olimpijczyków, którzy przyjechali do Rio de Janeiro pełne są zapchanych toalet, odpadających sufitów i robali.
„Wrażeniami” z miejsca podzielił się wioślarz Miłosz Jankowski. „Pierwsze wrażenie Brazylii super, ale niestety po wejściu do pokoju słabo. Brudno, plamy po farbie, wody w łazience nie ma, łóżka brudne, pościel w szafie byle jak walnięta i nie wiem czy czysta, ale hitem jest brak okna w kuchni… Mam nadzieję, że dokończą to na dniach. Ale zawiodłem się” – napisał na Facebooku reprezentant Polski.
Źródło: Facebook
W podobnym tonie wpis zamieścił Artur Mikołajczewski, wioślarz w dwójce podwójnej wagi lekkiej: „Wszystko na pierwszy rzut oka piękne, ładne, wysokie nowe wieżowce ładnie przygotowana wioska jednak to co zastaliśmy wewnątrz budynku to jest powiem delikatnie tragedia. Po prostu brud i syf oraz stan wskazujący na pośpiech pracownikow wykańczających pokoje, na ta chwile borykamy się z wszędobylskim kurzem oraz miedzy innymi nie działającą toaletą…”
Źródło: Facebook
fot. fanpage Artura Mikołajczewskiego
fot. fanpage Artura Mikołajczewskiego
Mimo wszystko sportowcy wskazują także na pozytywy. Ich zdaniem na pochwały zasługują obsługa hotelowa, życzliwość mieszkańców i malownicza okolica. Doceniają także brazylijską kuchnię. (mw)