Cristiano Ronaldo, czołowy zawodnik Realu Madryt, nie chce przedłużać umowy z obecnym pracodawcą. Jak czytamy w Przeglądzie Sportowym, zarabiającemu w sezonie 13 mln euro piłkarzowi nie chodzi jednak o podwyżkę. Problem stanowią prawa do jego wizerunku.
W 2009 roku piłkarz podpisał kontrakt z Realem, w ramach którego przekazał klubowi 40 proc. praw do swojego wizerunku. Od tego, czy tym razem otrzyma 100 proc, zależy jego przyszłość w madryckim zespole. Według Przeglądu Sportowego podwyżka byłaby mało znacząca, ponieważ 40 proc. praw do wizerunku Portugalczyka daje ok. 12 mln dolarów. Obecnie zawodnik z kontraktów reklamowych uzyskuje rocznie ok. 16,5 mln dolarów.
W całej sprawie chodzi jednak nie tylko o wizerunek piłkarza, ale także prezydenta Realu, Florentino Pereza. Odejście piłkarza z klubu byłoby „osobistą porażką” Pereza, dlatego w przypadku braku porozumienia co do nowego kontraktu Ronaldo, prezydent rozważa podobno sprzedanie zawodnika, aby zarobić na nim przynajmniej 150 mln dolarów. (ks)