W popołudniowej audycji „Zapraszamy do Trójki” 23 stycznia pojawił się materiał, w którym oceniona została rzeczniczka rządu – Agnieszka Liszka. Przedstawiono w nim fragmenty z sondy ulicznej, z której wynikało, że obywatele nie mają pojęcia, kto jest rzecznikiem rządu. Reporter wskazywał też na problemy, jakie mają dziennikarze, gdy próbują się z nią skontaktować. Redakcja PRoto nie miała z tym problemu. Agnieszka Liszka w krótkim wywiadzie opowiada o roli rzecznika, komunikacji rządu.
Redakcja: Z materiału Trójki wynika, że ludzie nie rozpoznają rzecznika? Czy fakt ten wynika z przyjętej przez Panią strategii komunikacyjnej?
Agnieszka Liszka: Twarzą tego rządu jest premier Donald Tusk i to jego decyzje i poglądy mają być znane. Rzecznik rządu to nie „celebrity”. Ważne, żeby dziennikarze mnie znali. Moim zadaniem jest skuteczne zarządzanie bieżącą informacją dotyczącą prac rządu. Jestem w cieniu, bo taka jest moja rola. Tak ją zdefiniowałam w pierwszej rozmowie z premierem.
Red: W materiale padły zarzuty, że łatwiej się skontaktować z Pani asystentką niż Panią.
AL: Pani się udało ze mną skontaktować.
Red: To prawda, bez problemu.
AL: Staram się wszystkie telefony odbierać osobiście, ale często jest ich kilkadziesiąt dziennie i czasem po prostu nie mogę rozmawiać. Telefon odbiera wtedy asystentka, która przekazuje mi wszystkie informacje.
Red: Czy rząd miał w założeniu taki typ komunikacji, w którym rzecznik stoi za plecami ministrów? Czy to Pani indywidualne podejście?
AL: Donald Tusk ma dobry kontakt z mediami, najlepiej i najskuteczniej mówi o planach rządu. Nie potrzebuje pośredników w kontaktach z dziennikarzami. Oboje widzimy moją rolę jako osoby odpowiadającej za skuteczną komunikację. Odpowiadam za informowanie opinii publicznej o tym, nad czym pracuje nasz rząd. Nie wypowiadam się nigdy na tematy „partyjne”. Takiego rzecznika szukał premier Tusk, taki styl rzecznikowania mi odpowiada.
Red: Wyniki ostatniej sondy PRoto pokazały iż problemy komunikacyjne na linii Prezydent – Premier wpływają na osłabienie wizerunku Polski. Czy mają Państwo na to jakieś komunikacyjne rozwiązania?
AL: Rząd Donalda Tuska robi bardzo wiele, aby wzmocnić wizerunek Polski zagranicą. Widać już zmianę nastawienia zagranicznych mediów i liderów opinii do naszego kraju. Premier wielokrotnie pokazywał, że zależy mu na dobrej współpracy z Prezydentem. Mam nadzieję, że dzięki temu uda się zbudować dobrą komunikację z Kancelarią Prezydenta…
Red: Co jest największym wyzwaniem w pracy rzecznika prasowego Rządu?
AL: Największe wyzwanie? Ciągły wyścig z czasem.
Rozmawiała Marianna Lutomska