Indyjski oddział Samsunga zaprosił na targi IFA do Berlina dwóch blogerów, by wzięli udział w premierze Galaxy Note 2. Skandal wybuchł, gdy na miejscu okazało się, że mają, ubrani w firmowe koszulki, prezentować przedstawicielom mediów produkty marki. Teraz Samsung się kaja, ale kryzys wykorzystała już konkurencyjna Nokia.
Gdy blogerzy odmówili, po kilku minutach zadzwonił przedstawiciel Samsung India mówiąc „albo bierzecie w tym udział i w koszulkach idziecie na stoisko, albo sami sobie załatwiacie bilety powrotne do domu i płacicie za pobyt w hotelu” – czytamy w gazeta.pl. Telefon zadzwonił jednak ponownie. Ku jeszcze większemu zdziwieniu zainteresowanych, okazało się, że Samsung zgodzi się zapłacić im za powrót do domu, tyle że nie 6, a 1 września, a i to pod pewnymi warunkami. Otóż tym razem blogerzy mieli wystąpić w koszulkach na jednej z prezentacji firmy, a dodatkowo nie wolno im było wspomnieć o całym zajściu na swoich blogach. Ostatecznie jeden z nich, Clinton Jaff, napisał na Twitterze, że dosłownie w ostatniej chwili uratowała ich… Nokia, która zapłaciła i za hotel, i za samolot powrotny.
Zaraz potem Samsung starał się aferę wyciszyć. I zrobił to na dwa sposoby. W oficjalnym oświadczeniu przyznał tylko, że doszło do „nieporozumienia” pomiędzy koordynatorami akcji a blogerami i jednocześnie podkreślił, że „respektuje niezależność” tych drugich. W notce nie znalazło się jednak to, co wyczytamy z prywatnych przeprosin, które otrzymali poszkodowani. A z nich – jak podkreśla The Next Web – jasno wynika, że Samsung „żałuje” i „głęboko przeprasza” za przykre doświadczenia. Blogerzy dostali także zaproszenia do spotkania w cztery oczy – informuje portal. Tylko od głównych zainteresowanych zależy jednak, czy z nich skorzystają. (es)