Andrzej Kowalski, szef polskiej firmy Sante, był bohaterem reportażu Onetu opublikowanego w połowie kwietnia 2019 roku. Dziennikarz portalu, Janusz Schwertner, rozmawiał z byłymi pracownikami producenta żywności, którzy oskarżali Kowalskiego o mobbing.
Publikacja Onetu pojawiła się przed świętami wielkanocnymi. Reportaż opublikowano równocześnie z autoryzowanym wywiadem z Kowalskim, w którym zaprzeczał on słowom byłych pracowników. Sama firma Sante napisała tylko w piątek 19 kwietnia, przed okresem świątecznym, że odniesie się do materiału, gdy Wielkanoc się skończy.
Po świętach, 24 kwietnia, Sante podmieniło opublikowany wcześniej tekst na nowe oświadczenie. Firma pisze w nim, że zawarte w reportażu Onetu informacje są „nieprawdziwe” i „uderzają w dobre imię firmy Sante i rodziny Kowalskich”. Jak czytamy, producent w ciągu 27 lat miał być kilkakrotnie poddawany kontrolom inspekcji pracy, które „nigdy nie wykazały żadnych nieprawidłowości”. Ponadto, „niezależna firma zewnętrzna” miała przeprowadzić w Sante w marcu 2019 roku „audyt etyczny według międzynarodowych standardów”.
Firma w oświadczeniu zaprzecza też istnieniu systemu kar wymierzanych pracownikom, o których wspominali bohaterowie reportażu Onetu. Sante zauważa jednak, że kierownictwo firmy ma prawo przyznawać lub nie przyznawać premii uznaniowej. „Nie przydzielenie* takiej premii tam, gdzie istnieje taka możliwość, stanowi ułamek jednego procenta” – czytamy.
Sante wyraziło też gotowość do współpracy z inspekcją pracy. Na prośbę Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, podjęła ona bowiem decyzję o wszczęciu kontroli w firmie.
Oświadczenie Sante. Źródło: sante.pl/biuro-prasowe
(Kliknij, aby powiększyć)
Opublikowane 24 kwietnia oświadczenie oznaczone było przez pewien czas w biurze prasowym Sante datą 19 kwietnia. Firma, poproszona o komentarz, tłumaczy się pomyłką i informuje, że naprawiła błąd. „Informatyk wkleił oświadczenie w formularz z datą z poprzedniego oświadczenia. Pełne oświadczenie zostało opublikowane po świętach, gdyż nie mieliśmy śmiałości odrywać naszych pracowników i współpracowników od przygotowań świątecznych” – pisze przedstawicielka Sante w e-mailu do PRoto.pl. (mp)
* pisownia oryginalna