Polskie Towarzystwo Seksuologiczne sprzeciwia się powielaniu przez polityków i publicystów wprowadzających w błąd opinii na temat homoseksualistów. Powodem – wypowiedź Beaty Mazurek, rzecznik klubu PiS.
O szczegółach czytamy w portalu wyborcza.pl.
PTS ostrzega, że powielanie uprzedzeń przyczynia się do wzrostu postaw nienawiści. Oświadczenie pojawiło się po wypowiedzi rzeczniczki klubu PiS w programie „Kawa na ławę” w TVN24.
Jak relacjonuje źródło, gdy Paweł Rabiej (Nowoczesna) nazwał rządową reformę edukacji „eksperymentem na dzieciach” i „złym dotykiem w polskiej szkole”, Mazurek powiedziała: – „Niech pan nie mówi o złym dotyku, bo to jest nieprzyzwoite. Szczególnie pan nie powinien o tym mówić”. Przed niespełna dwoma miesiącami poseł Nowoczesnej wyznał publicznie, że jest gejem.
PTS wydało stanowisko właśnie w związku z „szerzącą się w polskiej debacie publicznej dezinformacją na temat zdrowia psychicznego i fizycznego osób homoseksualnych oraz oceną moralną ich postępowania”. Uczestnikom debaty członkowie Towarzystwa radzą, by odwoływali się tylko do wniosków wynikających z prowadzonych współcześnie (zarówno w polskich, jak i zagranicznych ośrodkach naukowych) badań na temat funkcjonowania osób homoseksualnych oraz z aktualnie obowiązujących ustaleń środowisk naukowych – czytamy. Wyborcza.pl podaje także wyniki badań Kampanii Przeciw Homofobii, z których wynika, że osoby LGBT padają ofiarą przestępstw niemal dwa razy częściej niż statystyczny Polak. (mw)