Amerykańska sieć aptek CVS wprowadziła oznaczenia na zdjęciach umieszczonych na produktach, mówiące o tym, czy grafiki zostały zretuszowane, czy przedstawiają naturalną urodę modelek – pisze portal businessoffashion.com.
Jak czytamy dalej, CVS Health jest jednym z największych sprzedawców produktów kosmetycznych w Ameryce i pierwszym dużym koncernem, który przyjął politykę przeciwko utrwalaniu nierealistycznego ideału piękna, w obliczu narastających w związku z tym obaw, szczególnie w odniesieniu do młodych kobiet – podaje źródło.
Około 70 proc. zdjęć na produktach w sieciach CVS oznaczono jako „piękno niezmienione” lub „zmodyfikowane cyfrowo”. Źródło zaznacza, że inicjatywa „Beauty Mark” (w wolnym tłumaczeniu „Pieprzyk”) powstała rok temu, jednak teraz wcielono ją w życie.
Źródło: twitter.com/cvspharmacy
Portal pisze również, że CVS zobowiązało się do wprowadzenia do 2020 roku oznaczeń na wszystkich zdjęciach w aptekach. Na ten moment zasada ta jest w pełni zachowana na stronie internetowej sieci, a także w jej materiałach reklamowych i mediach społecznościowych.
Do inicjatywy włączyło się 13 marek, wśród nich jest m.in. Neutrogena, CoverGirl, Revlon, Olay, Rimmel, L’Oréal i Maybelline. Gwiazdy oraz modelki reklamujące te produkty w mediach społecznościowych zobowiązane są do publikowania jedynie nieretuszowanych zdjęć – czytamy. (pm)