„Tylko raz ma się szansę po raz wtóry zrobić dobre pierwsze wrażenie… Fuzja z Kredyt Bankiem jest taką właśnie szansą. Nie jesteśmy ślepo przywiązani do celebrytów, jednak przez lata Bank Zachodni WBK zasłynął z tego, że zatrudnia do reklam zagraniczne sławy” – przyznał Artur Sikora, dyrektor komunikacji korporacyjnej i marketingu Banku Zachodniego WBK, w wywiadzie z magazynem Media i Marketing.
Sikora zaznacza, że sam fakt ujawnienia nowej gwiazdy wywołuje nowe, pozytywne zainteresowanie marką. „To kapitał, z którego nie tak łatwo zrezygnować” – twierdzi. „Oczywiście zawsze przy udziale znanych twarzy jest ryzyko, że niejako przykryją one markę i produkt, które reklamują” – zauważa. I dodaje, że dlatego kluczem do sukcesu jest dobry pomysł, dobry skrypt. „Uważam, że w przypadku Kevina nam się to udało – dzięki doświadczeniu reżysera Jurka Bogajewicza, jego osadzeniu jednocześnie w amerykańskich i polskich realiach oraz niezwykłemu wyczuciu komediowemu. Jak również dzięki bardzo dobremu zrozumieniu naszych celów jako klienta, elastyczności oraz kreatywności agencji Red8. I wreszcie, a może przede wszystkim, sam Spacey, który wiele rzeczy, uważanych teraz często przez widzów za najlepsze, dodał sam, proponując zarówno świetne rozwiązania scenariuszowe, jak i gros elementów humorystycznych” – zdradza. (es)