Bankiet z okazji 85-lecia Polskiego Radia zakończył się skandalem – podaje Gazeta.pl. Organizatorzy podzielili gości na dwie grupy. W pierwszej przy wykwintnych daniach w zamkniętej dla osób postronnych sali bawił się zarząd Polskiego Radia i politycy lewicy. W drugiej zaś artyści i osoby związane z radiem.
Jak informuje Gazeta.pl, kiedy politycy wraz z prezesem spółki i jej władzami bawili się w najlepsze, artyści nie kryli oburzenia. Co ciekawe Radosław Kazimierski, rzecznik prasowy Polskiego Radia, nawet nie próbował bronić władz swojej spółki. Zapytany przez dziennikarzy Gazeta.pl, według jakiego klucza zostali zaproszeni politycy na koncert, stwierdził, że byli to goście zaproszeni przez zarząd, a chodziło tutaj o wizerunek radia. „Jaki związek z tym wizerunkiem ma np. Napieralski, Czarzasty, Kwiatkowski?” – docieka Gazeta.pl. „Nie chcę puszczać wodzy fantazji” – odparł rzecznik.
Na koniec padło pytanie o dobór gości – dlaczego zaproszono polityków, a nie artystów. „Nie mam zielonego pojęcia.” – odpowiedział szczerze Kazimierski. (bs)