Dziennik prześwietla współpracę Janusza Palikota z jedną z agencji PR-owskich, donosząc także, kto w sprawie wystąpień medialnych pomaga posłowi PO. W gazecie można znaleźć kilka tekstów na temat kształtowania wizerunku posła i rozwoju biznesu „głównego magika” Palikota.
W weekendowym wydaniu Dziennika przeczytać można o historii znajomości i współpracy Janusza Palikota z Jackiem Prześlugą z agencji Look At. Z tekstu dowiemy się, że szef tej firmy współpracuje z Januszem Palikotem od 2006 roku, choć początkowo mówił o tym niechętnie. Natomiast, kiedy ten drugi został posłem, Prześluga zaczął się tytułować jego „głównym magikiem”. W artykule czytamy także o pierwszych nieudanych pomysłach na tworzenie wizerunku i wzrost rozpoznawalności Palikota. Prześluga starał się wykreować działacza PO na ziemianina, ale gdy to się nie udało, obaj postawili na happeningi.
Poniedziałkowy Dziennik kontynuuje opis relacji posła z politykiem. Dziennikarze opisują, jak dzięki współpracy z Palikotem rozwinęła się firma Prześlugi i dla jakich klientów – poza kontrowersyjnym posłem – on pracuje oraz ile na tym zarabia. Z tekstu wynika, że od niedawna agencja Look At często otrzymuje zlecenia od samorządów, w których ważne stanowiska zajmują działacze PO. Na pracy dla wspomnianych instytucji Prześluga miał już zarobić około 3,6 mln złotych, piszą autorzy tekstu. (ał)