Za pośrednictwem mediów społecznościowych, millenialsi na całym świecie łączą się ze sobą w aktualnie najważniejszych społeczno-politycznych kwestiach. Wraz z rozpoczęciem „boomu” na social media upowszechnił się tzw. aktywizm online. Mowa o politycznie umotywowanych działaniach w sieci. O tym zjawisku pisze instituteforpr.org.
Millenialsi i social media
Dzięki mediom społecznościowym millenialsi mogą komunikować się jak nigdy dotąd – czytamy. Grupa ta jest nieustannie online. Dane Nielsena wykazują, że pokolenie Y korzysta z mediów społecznościowych 20-21 godzin miesięcznie i na ogół nie jest przywiązane do jednego kanału. Z kolei według American Press Institute, 57 proc. millenialsów przynajmniej raz dziennie otrzymuje wiadomości z Facebooka, z Instagrama – 26 proc.
Lepsze rozumienie wykorzystania przez millenialsów mediów społecznościowych pozwala grupom aktywistów i organizacjom na efektywną komunikację z internautami i wpływanie na ich zachowania również poza sferą online. Według danych pochodzących z ankiety, w której udział wzięło ponad 300 millenialsów-studentów, ta generacja używa social mediów przede wszystkim do celów rozrywkowych i wyszukiwania informacji. Oznacza to, że korzystanie z mediów społecznościowych sprawia jej przyjemność, a także, że jest na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami. Co więcej, ci, którzy korzystają z social mediów do uczestniczenia w dyskusjach, należą do grup lub mówią innym, co mają robić, są bardziej skłonni do zaangażowania się w internetowy aktywizm.
Wzrost popularności zjawiska slacktivismu
Media społecznościowe sprawiły, że millenialsi są bardziej świadomi społecznie, ale tym samym bardziej skłonni do tego, by stać się aktywistami. Jak czytamy, klikają w przycisk „lubię to” pod postem dotyczącym równości w płacach i tym samym czują, że pomogli sprawie. Ale czy rzeczywiście miało to znaczenie, czy wywołali realny skutek?
Millenialsi biorący udział w tym badaniu przede wszystkim angażowali się w tzw. slacktivism – mało wymagający i mało ryzykowny aktywizm, który występuje w środowisku online. Zasadniczo, wpływ slacktivismu jest ograniczony i daje internautom satysfakcję, że odegrali swoją rolę we wsparciu danej kwestii. Zatem działania w ramach slactivismu, takie jak tweetowanie czy używanie aktywistycznych hashtagów, wpływają na ograniczenie aktywności offline, ponieważ millenialsi wierzą, że zrobili wystarczająco, by pomóc sprawie.
Czy jesteś aktywistą?
Można również zaobserwować takie zachowania jak zbieranie pieniędzy na społeczno-polityczny cel, który zrodził się w sieci czy kontaktowanie się z politycznym liderem lub osobą decyzyjną za pośrednictwem maila czy mediów społecznościowych. Na podstawie takiego rodzaju aktywności millenialsów można przewidywać, że zaangażują się również poza siecią – co jest już bardziej wymagające.
Millenialsi mają tendencję do zawyżania oceny samych siebie i być może wierzą, że ich zachowania slacktivistyczne zmieniają życie, świat. Lepsze zrozumienie tego, co daje millenialsom angażowanie się w internetowy aktywizm, pozwala PR-owcom skutecznie targetować, by zachęcić to pokolenie do aktywizmu offline. I choć aktywizm online nie przekłada się naturalnie na aktywizm offline, powyższe wnioski mają praktyczne zastosowanie dla organizacji, które targetują wiadomości w celu wsparcia i zaangażowania millenialsów za pośrednictwem mediów internetowych.
Sasha Dookhoo pełni funkcję senior account executive’a w PAN Communications. (ak)