W Ozonie ukazał się wywiad nt. pracy spin doctorów z Sergiuszem Trzeciakiem, autorem książki „Kampania wyborcza. Strategia sukcesu”. Trzeciak mówi m.in. o Campbellu, sekretarzu prasowym Blaira, nazywanym „makiawelicznym sułtanem spisku” czy „Rasputinem Blaira”, który czyta w myślach premiera. Zastanawia się, czy Jolanta Kwaśniewska może pełnić rolę spin doctora Cimoszewicza. Prawdopodobnie nie jest psychicznie do tego przygotowana. „(…) spin doctor to chłopiec do bicia, stojący w cieniu kandydata: ochroniarz, strateg i psychoanalityk w jednej osobie. Odpiera ciosy zadawane politykowi”.
Jakie cechy osobowości musi posiadać spin doctor? „Odporność na stres, dobrze rozwinięta inteligencja emocjonalna, niesamowity refleks, gotowość na zmiany i przyjmowanie na siebie razów, receptywność. (…) Spin doctor w ryzyko zawodowe ma wpisaną nielojalność polityka (…)”. Trzeciak udziela również rad kandydatom na prezydenta i mówi, że „doradców już zatrudniają, ale na spin doctorów za wcześnie. Kiedy czasy będą lepsze, spin doctorzy sami się znajdą”.