Zazwyczaj projektując i realizując programy z zakresu społecznej odpowiedzialności biznesu nie myślimy o kryzysie. Są to projekty z założenia pozytywne, uwzględniające oczekiwania interesariuszy i przyczyniające się do wieloaspektowego zrównoważonego rozwoju. Jednak w momentach gdy reputacja firmy może być zagrożona, programy CSR mogą pomóc minimalizować ryzyko.
Słowem kluczem jest tu „zaangażowanie interesariuszy”. Dlaczego?
W momencie wybuchu kryzysu sytuacja w jakiej się znaleźliśmy przypomina oblężoną twierdzę. Dziennikarze i kontrahenci zasypują pytaniami. Czasami podważana jest nasza wiarygodność jako organizacji. Interesariusze, których angażowaliśmy wcześniej w budowę i realizację projektów CSR wiedzą o nas więcej – znają naszą długofalową strategię, wiedzą czym się kierujemy w biznesie, znają też nas jako ludzi. Przez to mają do nas zwiększone zaufanie, a przynajmniej są w stanie udzielić pewnego rodzaju „kredytu zaufania”.
Gdy już nadejdzie kryzys udzielenie „kredytu zaufania” i takie wsparcie od strony trzeciej zdecydowanie obniża poziom nagonki jaka może mieć miejsce. Wprowadza do dyskusji tzw. głos rozsądku i w pewnym sensie „dzieli odpowiedzialność za rozwiązanie zaistniałej sytuacji.
Uzyskanie takiego głosu nie jest jednak łatwe. Mało kto chce ryzykować własną reputacją. Dlatego właśnie istotne jest by interesariuszy w programach CSR angażować realnie, a nie instrumentalnie. Brać pod uwagę ich opinię i przede wszystkich stosować ją w praktyce codziennego działania.
Nigdy nie wiadomo, kiedy taka pomocna dłoń – zaangażowanego interesariusza – może nam się przydać.
Wojciech Waglowski
***
Akademia PRoto przyjmuje aktualnie zapisy na szkolenie otwarte z Wojciechem Waglowskich: “Komunikacja kryzysowa, czyli nie taki kryzys straszny jak go malują”. Termin: 29 lipca, Warszawa. Zapraszamy do zapisów! Szczegóły, program, sprawdź klikając TUTAJ