Sprawa Andrzeja D. nagłośniona przez media

Temat aresztowania właściciela Cross Media PR podjęły również stacje telewizyjne i radiowe. W Radiu ZET usłyszeliśmy, że „jeszcze dziś prokuratura może poprosić dla niego o areszt” i że „grozi mu 12 lat więzienia”. Postawione mu zarzuty „dotyczą lat 2001-2003, jego działalności jako prezesa firmy Cross Media. Pierwszy z trzech (…) zarzutów to oszustwa”. Według prokuratury, prezes zlecał fikcyjne usługi kilku innym podmiotom gospodarczym i w ten sposób wyprowadzał pieniądze ze swojej firmy, a jednocześnie (…) wyłudzał zwrot podatku VAT” – powiedział dziennikarz Radia ZET.
Z kolei z relacji RMF FM wynika, że zatrzymanie lobbysty „to tylko czubek góry lodowej olbrzymiej sprawy, która jest rozpracowywana przez CBŚ już od roku”. Według policyjnych informatorów Romana Osicy, dziennikarza RMF FM, zatrzymany „był człowiekiem bezwzględnym, który mógł dopuszczać się nawet zastraszania swoich dłużników przy pomocy brutalnych egzekutorów długów”. Z jego relacji wynika, że będą w tej sprawie kolejne zatrzymania.
„Zatrzymanie nie ma nic wspólnego z działalnością radia publicznego” – zapewniają tymczasem dziennikarze Kuriera TVP 3. Ma natomiast związek z działalnością firmy PR, której Andrzej D. był prezesem. „Tym bardziej jest to kontrowersyjne, że jest on absolwentem Wydziału Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego” – powiedziała Agnieszka Świdzińska, dziennikarka TVP3 Katowice.