Przy okazji fuzji PKO SA i BPH Anita Błaszczak zastanawia się nad komunikacyjnymi aspektami łączenia firm. Autorka uważa, że zaniedbując komunikację wewnętrzną podczas fuzji przedsiębiorca naraża się na odejście najbardziej wartościowych ludzi z obu firm oraz stworzenie źle funkcjonującej organizacji, będącej jedynie zlepkiem nie pasujących do siebie kawałków.
Według Pawła Trochimiuka z Partner of Promotion, który obserwował proces łączenia się wspomnianych banków, proces komunikacji towarzyszący wydarzeniu był źle przeprowadzony. Dowodem na to są opinie pracowników, obu instytucji. Od ponad roku nie powiedzieli oni dobrego słowa o fuzji, dodaje Trochimiuk. Przy przejęciach i łączeniach firm zawsze należy pamiętać o ludzkich emocjach, a „kluczem do sukcesu przy połączeniach są ludzie i tylko ludzie”, podkreśla Andrzej Grzegorzewski prezes Kolastyny. Dlatego w trakcie podejmowania decyzji o fuzji warto zaplanować długotrwałą strategię komunikacji wewnętrznej oraz wyłonić osobę, która stanie się „twarzą” i rzecznikiem połączenia. W trakcie transformacji do takiej osoby pracownicy zwracaliby się ze swoimi uwagami, a nawet żalami, podkreśla autorka tekstu. Z kolei Piotr Biernacki z Euro RSCG Sensors dodaje, że przed fuzją warto także przeprowadzić audyt komunikacji wewnętrznej, aby „zbadać, co jest dla pracowników ważne i jakim językiem trzeba do nich mówić, by zdobyć poparcie dla zmian”.
Czy podczas fuzji warto skorzystać z doradztwa eksperta z zewnątrz – nie zawsze, podkreśla Artur Kawa z Asseco Poland. Z tym zadaniem jego firma już kilkukrotnie poradziła sobie samodzielnie. Jednak, gdy po fuzji konieczne są duże zwolnienia warto pomyśleć o profesjonalnym doradztwie, dodaje Kawa. (ał)