Główny sponsor Stadionu Narodowego będzie miał prawo do dodania nazwy swojej firmy do nazwy obiektu. Minister Sportu Adam Giersz zapowiada, że będzie to kosztowało 10 mln zł rocznie, zdaniem Wojciecha Majerana – jeszcze więcej – czytamy w Gazecie Wyborczej Stołecznej.
Według informacji gazety firmy, zarówno polskie, jak i zagraniczne, mogą składać oferty sponsorskie do końca kwietnia. Sponsor będzie miał prawo m.in. do ustalenia z Narodowym Centrum Sportu oficjalnej nazwy i logo stadionu. Wojciech Majeran, specjalista od marketingu sportowego, szacuje, że możliwość figurowania w nazwie Stadionu Narodowego może kosztować od 9 do 15 mln zł rocznie. Tyle jego zdaniem warte są pojawianie się nazwy firmy w mediach, prestiż oraz pula biletów sponsorskich na różne imprezy.
Jak czytamy, logo sponsora być może będzie widniało na biało-czerwonej elewacji stadionu. „Sponsor musi sobie jednak zdawać sprawę, że takie rozwiązanie może być kontrowersyjne” – mówi Wyborczej Piotr Kwiecień, dyrektor ds. marketingu w Narodowym Centrum Sportu. (iw)
