„Social business, niegdyś bardzo popularny, obecnie odradza się na nowo, choć tym razem pod tagiem transformacji cyfrowej, do której dążą firmy. Sieci społecznościowe są obecnie głównym posiłkiem w nawykach konsumpcyjnych dla każdego. Zagadnienie »news feed« nikogo już nie dziwi, a klienci cyfrowi to już obecnie zwykli klienci” – czytamy w LinkedIn.
Autor tekstu, Eb Adeyeri, zastanawia się, jak w dzisiejszych czasach zewnętrzne działania brandingowe mogą, bądź powinny napędzać wewnętrzne procesy i zachowania zachodzące w social business. Czy podejście marek do sieci społecznościowych i mediów powinno być zgodne ze strategią „bottom up-outside in” (jako siła napędowa do przekształcenia biznesu), czy raczej „top down-inside out” (będąca podstawą strategii wewnętrznej przedsiębiorstw)? Która jest dla nich ważniejsza?
Autor twierdzi, że strategia „bottom up-outside in” powinna być motorem napędowym do działania dla większości firm. Dlaczego? Bo to właśnie zachowania klientów wpływają na wszelkie zachodzące zmiany wewnątrz social biznesu: „Ten ruch można też zaobserwować na forach publicznych i w sieciach społecznościowych” – twierdzi autor.
Z drugiej strony, jeśli podejście „inside out” nie będzie następować szybko i sprawnie, cała strategia może upaść. Nie wszystkie przedsiębiorstwa jednak mają odpowiedniego lidera, który by odpowiednio poprowadził strategię i doprowadził do należytych zmian. „Sama zmiana dla zmiany nie jest dobra” – twierdzi autor.
Co to oznacza w profesjonalnym rozumieniu dla komunikacji? Wyznaczenie nowej ścieżki dla zachowań organizacyjnych w social biznesie. „Należy też cały czas mieć oko na konsumentów firm, aby oceniać i mieć zmiany pod kontrolą” – podkreśla autor. (kd)