Home&Market po raz kolejny wyłonił najlepszych rzeczników 2011. PRoto.pl sprawdziło jak ci, którzy, „dali się poznać jako świetne wizytówki swoich firm i instytucji”, podchodzą do nagrody w momencie, gdy okazuje się, że lista jest wynikiem subiektywnych przekonań członków redakcji.
Natychmiast po ogłoszeniu wyników rankingu Koleje Mazowieckie rozesłały do dziennikarzy informację prasową o dobrej nowinie, że ich rzeczniczka, Donata Nowakowska, zajęła w nim piąte miejsce. „Jest mi niezmiernie miło, że redakcja Home&Market dostrzegła i doceniła nasze starania” – wypowiadała się w notce Nowakowska. Branża najwidoczniej przyjęła wyróżnienie oklaskami, bo w portalu rynek-kolejowy.pl pojawił się materiał zatytułowany „Rzeczniczka Kolei Mazowieckich bezkonkurencyjna”. Sama nagrodzona w rozmowie z PRoto.pl przyznaje, że obecność w rankingu ją cieszy i „zobowiązuje do dalszej wytężonej pracy”, szczególnie dlatego, że jest pierwszym docenionym rzecznikiem z branży kolejowej. Na pytanie, jak podchodzi do rankingu, który jest subiektywnym zestawieniem dziennikarzy Home&Market, odpowiada: „Nie mogę powiedzieć, że jest to sukces – sukces jest jeszcze przede mną. Nie jest to jakaś euforia”. Laureat drugiego miejsca w rankingu, Krzysztof Grada z Grupy Ciech, nie chciałby analizować metodologii badania. „Robię swoje. Jeżeli ktoś to dostrzega, miło mi. Lubię to, co robię, i staram się to robić dobrze” – powiedział i dodał, że są lepsi, od których trzeba się uczyć. Urszula Nelken z GDDKiA jest zadowolona z uzasadnienia przyznania jej czwartej lokaty („niebudowanie muru między instytucją a światem mediów”) . Co ciekawe, znalazła się w zestawieniu, choć swoją funkcję pełni… dopiero trzy miesiące. Według niej „zawsze każda ocena jest subiektywna”, ale zastrzega, że nie zna regulaminu konkursu Home&Market. Nelken uważa, że miarodajne w podobnym przedsięwzięciu byłoby „zebranie ocen dziennikarzy, szefów instytucji reprezentowanych przez rzecznika i co najważniejsze, opinii publicznej. A głównym kryterium powinno być jednak to, czy odbiorca uzyskuje od rzecznika informację, na której mu zależy”.
O tym, że „o wyborze rzeczników decyduje kolegium redakcyjne”, poinformowała nas redaktor naczelna magazynu, Katarzyna Mazur. „Oceniane były różne trudne ważne wydarzenia z ostatnich lat i komunikacja firm w związku z nimi” – precyzuje. W materiale opublikowanym 1 października, oprócz adnotacji „Nasza redakcja przygotowała ranking – zestawienie dziesięciu rzeczników prasowych z sektora przemysłu, infrastruktury i finansów”, nie było żadnych informacji o metodologii.
Rankingi Home&Market od lat budzą kontrowersje. Prawdziwą burzę wywołał „Kliencki Ranking Agencji PR 2009”. Głównym zarzutem był wówczas brak rzetelnej kontroli pracy ankieterów. Marek Wróbel z agencji Neuron pisał na Facebooku: „Naszych klientów nikt nie ankietował”, sam ranking nazywał „niewiarygodnym”. Problem zgłosił do głównych organizacji branżowych (PSPR, ZFPR, Rady Etyki Public Relations, PTBRiO). REPR stwierdziła, że materiał „nie spełnia standardów profesjonalizmu i wymogów merytorycznych, stawianych przed badaniami jakościowymi – także w branży PR. Narusza przy tym zasady dobrych praktyk w biznesie, jest sprzeczny z etyką zawodową badacza opinii, a jego wartość merytoryczna jest wątpliwa”. Maciek Budzich na swoim blogu skomentował sprawę krótko: „Jest afera”. Protest poparł wówczas Artur Adamowicz z Talking Heads PR (w grupie dyskusyjnej InternetPR), a Jerzy Ciszewski z Ciszewski PR (w dyskusji w GoldenLine) zasugerował wprost, że pozytywny wpływ na miejsce agencji w rankingu miało mieć wykupienie powierzchni reklamowej w magazynie. (es)