Casey Bloys, dyrektor generalny HBO, nakazywał pracownikom tworzenie fałszywych kont, aby atakować krytyków – podaje cnn.com, powołując się na Rolling Stone. Jak czytamy, sprawa wyszła na jaw ze względu na pozew, jaki złożył były podwładny szefa HBO.
Magazyn Rolling Stone opublikował raport, w którym cytowano wiadomości tekstowe z pozwu złożonego przez byłego asystenta Bloysa. Sully Temori wyjawił, że dyrektor prosił pracowników o atakowanie w mediach społecznościowych krytyków dzielących się nieprzychylnymi recenzjami materiałów HBO i Max – przekazuje źródło.
W pozwie, złożonym w lipcu 2023 roku, Temori stwierdził, że był nękany i dyskryminowany podczas pracy w HBO, a firma nie zapewniła mu wsparcia. Źródło informuje, że były pracownik zarzuca również działania odwetowe i bezprawne rozwiązanie umowy.
Jak czytamy, w oświadczeniu firma podała, że nie zamierza bronić się przed zarzutami. Co więcej, rzecznik HBO dodał, że „nie będzie komentować danych wpisów na Twitterze”.
Według Rolling Stone, było co najmniej sześć sytuacji między czerwcem 2020 roku a kwietniem 2021 roku, w których Bloys namawiał do publikowania wpisów mających na celu ośmieszenie krytyków filmowych działających w internecie.
Dyrektor HBO przeprosił i tłymaczył się tym, że wiadomości tekstowe zostały wysłane w czasie, gdy był w domu podczas pandemii COVID-19 i „spędzał niezdrową ilość czasu na przewijaniu Twittera” – donosi źródło.
Jak przekazuje dalej serwis, Bloys brał pod uwagę takich autorów jak Kathryn VanArendonk, krytyczkę New York Magazine’s Vulture, czy Alana Sepinwalla, głównego krytyka telewizyjnego Rolling Stone.
Rolling Stone podaje również, że Bloys rzekomo nie zgadzał się także z komentarzami pod recenzjami. Użytkownicy pisali, że „HBO teraz umiera” i „platforma popełniła błąd, zatrudniając Bloysa na stanowisko CEO, po odejściu Richarda Pleplera”. Fałszywe konto odpowiadało pochwałami pod adresem nowego prezesa. (af)