Dan Price, prezes Gravitiy Payments (producenta kart płatniczych), do tej pory zarabiał milion dolarów rocznie. Teraz będzie miał stawkę równą wynagrodzeniu pozostałych pracowników, która wyniesie 70 tys. dolarów – pisze businessinsider.com.
Dla niektórych oznacza to, że ich pensja wzrosła nawet o połowę. Ale jest też druga strona medalu, bo menedżerom z większym doświadczeniem obniżono wynagrodzenie, co spowodowało, że część z nich odeszła z firmy. „Nie ma idealnego rozwiązania” – konkludował wówczas prezes.
Jak sugeruje źródło, ten gest nie do końca może świadczyć o altruizmie. W jednym z poprzednich artykułów potral sugerował, że nowa polityka płacowa to efekt wcześniejszego konfliktu z bratem, współwłaścicielem 30 proc. akcji Gravity Payments. Lucas Price pozwał bowiem przedsiębiorcę, uznając, że zarabiał zbyt dużo.
Niezależnie od motywów, swoją decyzją Price zyskał w oczach pracowników. Na dowód uznania podarowali mu nietypowy prezent – samochód marki Tesla. (mw)