Używanie Snapchata i Instagrama może kosztować utratę pracy. Przekonał się o tym szef szkockiego Royal Banku, który napisał do swojej córki, że jest „znudzony pracą”. I prawdopodobnie właśnie przez to stracił swoje stanowisko – czytamy w prdaily.com.
Rory Cullian za pomocą Snapchata wysyłał swojej córce Bridget serie zdjęć z podpisami: „Znudzony w pracy”, „Nie jestem fanem posiedzeń zarządu”. Jego intencją nie było jednak rozpowszechnianie wiadomości. Aplikacja ma tę zaletę, że po jakimś czasie kasuje udostępnione za jego pośrednictwem pliki – przypomina Kevin Allen, autor tekstu. Jego córka zrobiła jednak kopię zdjęć i umieściła je w Instagramie.
Jak czytamy dalej, kilka tygodniu po wydarzeniu, Royal Bank opublikował oświadczenie, w którym informuje, że bankier 30 kwietnia rozstaje się z firmą. To może dziwić, bo jak czytamy dalej, Cullian na początku marca dostał awans i miał odpowiadać za restrukturyzację bankowości inwestycyjnej RBS.
Royal Bank w opublikowanym komunikacie nie zdradza powodów odejścia Culliana. PRDaily zwraca jednak uwagę na informacje The Telegraph. Według tej gazety bank miał za złe Cullianowi, że nie traktuje poważnie swojej funkcji. (mw)