Uber, firma oferująca łączenie kierowców z potencjalnymi pasażerami w dużych miastach, boryka się ostatnio z kłopotami. Według serwisu recode.net, niedawne odejście Jeffa Jonesa – drugiej najważniejszej osoby w firmie – było bezpośrednio związane z kryzysami wizerunkowymi w minionych tygodniach.
Jeff Jones został zatrudniony w Uberze w październiku 2016 roku i objął funkcję Chief Operating Officera, formalnie drugiej najważniejszej osoby w firmie. Uprzednio był szefem marketingu sieci hipermarketów Target. W oświadczeniu przesłanym serwisowi recode.net napisał, że „dołączył do Ubera z powodu jego Misji”.
„Teraz jednak stało się dla mnie jasne, że moje podejście i wizja przywództwa, którymi kierowałem się w swojej karierze, są sprzeczne z tym, co zobaczyłem i czego doświadczyłem w Uberze” – wyznał Jones. Informatorzy serwisu recode.net dodali, że sytuacja w firmie okazała się bardziej skomplikowana niż były COO sądził wcześniej.
Jego zadaniem w strukturach Ubera miało być naprawienie nadszarpniętego wizerunku przedsiębiorstwa – pisze recode.net. Jego początkowe działania skupiały się na rozmawianiu z kierowcami i informowaniu ich o podjętych przez zarząd decyzjach. Serwis zaznacza, że podczas jednej z późniejszych sesji pytań i odpowiedzi z użytkownikami Ubera, Jones został zalany krytycznymi komentarzami i skargami. Mimo wszystko zdołał jednak stworzyć pierwsze badanie na temat reputacji marki – czytamy.
Wizerunkowi przedsiębiorstwa zaszkodziły później kolejne afery. W lutym jedna z byłych pracownic Ubera krytycznie opisała swój „bardzo, bardzo dziwny” rok w firmie – pisze recode.net. Niedługo potem zwolniony został szef inżynierów Amit Singhal, którego inna kobieta oskarżyła o molestowanie seksualne. Ponadto, wiceprezes Ed Baker odszedł w momencie, gdy pojawiły się skargi na jego podejrzane zachowanie podczas jednej z imprez firmowych – podaje portal internetowy.
Travis Kalanick, współzałożyciel i szef Ubera, odniósł się do odejścia Jeffa Jonesa w e-mailu wysłanym do pracowników. Oprócz podziękowań i podkreślenia, że były COO stworzył pierwszy w historii firmy raport na temat jej reputacji, Kalanick odniósł się do sposobu komunikowania odejścia Jonesa. „Niefortunne było to, że ogłoszono to za pośrednictwem prasy” – napisał szef Ubera. (mp)