Keith Brown, szkocki minister gospodarki, proponuje stworzenie prawnej definicji whisky. Taki zapis w brytyjskim prawie miałby na celu ochronę „wysokiej jakości trunku przed importowanym alkoholem niższej jakości ze Stanów Zjednoczonych” – opisuje forbes.pl.
Jak czytamy, obecnie wartość rynku eksportu szkockiej whisky wynosi około czterech miliardów funtów. Teraz konsumentów przed zalewem niższej jakości produktów chronią przepisy Unii Europejskiej, jednak po planowanym wyjściu Wielkiej Brytanii z UE sytuacja może się zmienić.
Dalej czytamy, że USA w trakcie negocjacji ws. umowy TTIP zadeklarowało, że popierałoby liberalizację aktualnej definicji whisky – a to otworzyłoby rynek na produkty, które nie spełniają obecnych standardów. Jak podkreśla minister gospodarki, „szkocka whisky zasługuje na ochronę, bo »oprócz bycia częścią szkockiej kultury i tożsamości wspiera także około 20 tysięcy miejsc pracy«”. (mb)