Wiele marek zapewnia sobie rozgłos kontrowersyjnymi reklamami. Przekroczenie dobrego smaku, tematy tabu czy łamanie stereotypów to powszechna praktyka. Taka kampania jest szeroko omawiana w mediach, ale konsumenci negatywnie oceniają takie poczynania – czytamy w Marketing w Praktyce.
Z badania kampanii międzynarodowych marek przez firmę Neuroidea i UW wynika, że konsumenci negatywnie reagują na kontrowersyjne kampanie. „Marka Dolce & Gabbana, która miała zdecydowanie lepiej ugruntowany, silniejszy wizerunek (zmierzony przed prezentacją reklam), zaliczyła mniej dotkliwe spadki ocen na atrybutach wizerunkowych niż marka Sisley, której wizerunek był zdecydowanie słabszy już na początku badania” – czytamy w gazecie. Ponadto zbadano jakie emocje powodują mocne kampanie – i tu także marki muszą się liczyć z dezaprobatą konsumentów. Choć trzeba zaznaczyć, że postrzeganie mężczyzn i kobiet znacząco się różni. „Czy jest sensowne ryzykowanie utraty pozytywnego wizerunku marki tylko po to, aby zwiększyć jej świadomość w umysłach potencjalnych konsumentów? Naszym zdaniem chyba nie warto” – podsumowują autorki.
W badaniu wzięto pod uwagę międzynarodowe kampanie takich marek jak szokujące Dolce & Gabbana i Sisley. (kg)