Patryk Jaki, kandydat na prezydenta Warszawy z ramienia Zjednoczonej Prawicy, ogłosił skład swojego sztabu 19 sierpnia 2018 roku. Jak pisał portal gazetaprawna.pl, jego szefem został Oliwer Kubicki, dotychczasowy rzecznik komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji, który zrezygnował jednocześnie z pełnienia tej funkcji. Rzecznikiem sztabu mianowano radnego PiS Jacka Ozdobę, skarbnikiem – ursynowskiego radnego Michała Szpądrowskiego.
Ten ostatni jednak nie pracował w sztabie Patryka Jakiego zbyt długo. Jak pisze źródło, został wyrzucony z powodu wpisów na Facebooku sprzed ośmiu lat, do których dotarli posłowie Platformy Obywatelskiej.
„Szpąder, jutro jest nalot żydków na Wawke!!!! przylatuje boening 747-400 z TLV. Jak chcesz to pojedziemy na 6.20 na lotnisko i ich przywitamy gazem”* – napisał 7 kwietnia 2010 roku jeden ze znajomych Szpądrowskiego. Ten odparł: „Hmmm gdyby nie ta godzina to bym ich powitał serią z kałasznikowa…”. Źródło zwraca uwagę, że wymianę zdań w portalu społecznościowym nagłośnili m.in. posłowie Cezary Tomczyk oraz Michał Kierwiński.
Źródło: twitter.com/MKierwinski
Szpądrowski przyznał, że był autorem „haniebnego” wpisu. Przeprosił i wskazał, że już go usunął, a jako zadośćuczynienie „za młodzieńczą głupotę” (pisząc odpowiedź na komentarz znajomego, miał 15 lat) przelał 1000 zł na rzecz Fundacji Ochrony Mienia Żydowskiego. Zdjęcie potwierdzenia przelewu opublikował na Twitterze.
Źródło: twitter.com/MichalSzpader
Jak relacjonuje portal wiadomosci.dziennik.pl, rzecznik sztabu Oliwer Kubicki w rozmowie z Polską Agencją Prasową potwierdził, że to zespół Patryka Jakiego wyciągnął konsekwencje wobec skarbnika. „We wtorek podjęliśmy po potwierdzeniu, że takie słowa padły, decyzję o zaprzestaniu współpracy z panem Szpądrowskim, ponieważ pomimo faktu, że to wypowiedź sprzed kilku lat i wypowiedziana przez nastolatka, to uważamy, że takie słowa są nieakceptowalne” – czytamy w źródle wypowiedź Kubickiego dla PAP-u.
Sam kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta skomentował sprawę, nawiązując do sztabu jednego ze swoich przeciwników, nominata PO Rafała Trzaskowskiego. „My reagujemy szybko, pokazujemy różnice standardów. Pokazujemy też otoczenie Trzaskowskiego, gdzie są ludzie, którzy popełniali błędy z punktu widzenia dobra publicznego i nie ma żadnej reakcji” – skomentował podczas swojego wyjazdu do Sofii, stolicy Bułgarii, w której zajmował się zagadnieniem komunikacji miejskiej.
Poseł PO Kierwiński ocenił z kolei, że usunięcie Szpądrowskiego to „PR-owska sztuczka” – czytamy w źródle. Polityk dodał, że były skarbnik nadal jest współpracownikiem koordynatora ds. służb specjalnych, radnym w klubie PiS, nadal będzie „z całą pewnością” na listach PiS-u. „Więc cóż to za kara: usunięcie ze sztabu?” – pytał Kierwiński. (mp)
*pisownia cytatów oryginalna