Wiele osób ma tatuaże, które symbolizują coś dla nich ważnego – mają sentymentalną wartość czy są formą zachowania wesołych wspomnień. Unicef w Wielkiej Brytanii chce natomiast zwócić uwagę na to, że niektóre dzieci mają blizny, o które nie prosiły – czytamy w adweek.com.
W kampanię przeciwko przemocy włączył się David Beckham – długoletni ambasador Unicefu. Występuje w akcji #ENDviolence, której premiera odbyła się 5 grudnia 2016 roku – informuje źródło.
W spocie widzimy wytatuowanego Beckhama. Jednak tatuaże nie są zwyczajne. Ożywają, by opowiedzieć historie dzieci, które doświadczyły przemocy fizycznej i psychicznej.
Źródło: YouTube/Unicef
Oglądając wideo słyszymy płacz i krzyk dzieci, kiedy jeden z tatuaży pokazuje ojca uderzającego swojego małego synka oraz gdy chłopiec jest zastraszany przez równieśników. Spot kończy się słowami Beckhama: „Przemoc wobec dzieci zostaje w nich na zawsze. To złe. Zakończmy to”.
W oświadczeniu Beckham stwierdził: „Rok temu byłem w Kambodży z Unicefem, gdzie spotkałem i wysłuchałem dzieci, które opowiedziały mi o okropnej przemocy, której doświadczyły. Byłem zaskoczony tym, co usłyszałem i zobaczylem, jak przemoc może pozostawić głębokie i trwałe blizny. Żadne dziecko nie powinno tego znosić”.
Kampania powstała we współpracy fundacji 7 Davida Beckhama i Unicefu.
Według organizacji jedna na dziesięć dziewczynek poniżej 20 roku życia doświadczyła przemocy seksualnej. Co więcej, co 5 minut umiera jedno dziecko z powodu przemocy.
Anthony Lake, executive director w Unicefie, powiedział: „Przemoc fizyczna i psychiczna odciskają ogromne piętno na życiu i przyszłości dzieci – uszkadzając ich ciała, podważając ich samopoczucie, a nawet zaburzyć odpowiedni rozwój ich mózgów. Kiedy chronimy dzieci od przemocy, zapobiegamy prywatnym tragediom – i promujemy silniejsze i bardziej trwałe społeczeństwa. Dzięki wpływowym adwokatom takim jak David Beckham i głosom samych dzieci i młodych ludzi, przyśpieszamy koniec przemocy wobec dzieci – wszędzie”. (ak)
