Firma Tiffany & Co. włączyła się w dyskusję na temat zmian klimatycznych. Marka chce nakłonić prezydenta Donalda Trumpa, by USA pozostało członkiem paryskiego porozumienia klimatycznego – opisuje glamour.com.
Paryska umowa klimatyczna została podpisana przez 195 państw. Jej celem jest ograniczenie niebezpiecznych skutków zmian klimatu przez obniżenie emisji dwutlenku węgla na całym świecie – podaje źródło.
Marka Tiffany & Co. opublikowała posty ze zwrotem do prezydenta na Twitterze i Instagramie, a także zamieściła reklamę w dzienniku The New York Times.
Źródło: instagram.com/tiffanyandco
Jak czytamy, prezydent Trump wciąż jest niezdecydowany w sprawie pozostania przez Stany Zjednoczone w porozumieniu klimatycznym. Niedawno wybrany prezydent Francji, Emmanuel Macron, a także były prezydent USA Barack Obama, opowiadają się za przynależnością kraju do porozumienia.
Dalej czytamy, że Anisa Kamadoli Costa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w Tiffany, wydała oświadczenie dla Refinery29 na temat decyzji o wystosowaniu publicznej wiadomości skierowanej do prezydenta. Podkreśliła, że marka popiera globalny ruch działań związanych ze zmianami klimatycznymi.
Jak dalej czytamy, w czasie kampanii Trump powiedział, że będzie renegocjował umowę, ponieważ jest ona „zła dla biznesu w Stanach Zjednoczonych” i pozwala innym państwom kontrolować, ile energii zużywa USA.
Stanowcze stanowisko Tiffany & Co. wywołało skrajne reakcje w mediach społecznościowych – część z komentujących była oburzona i wzywała do bojkotu marki, a część popierała jej działanie – czytamy. (mb)