Ostatnie dane oglądalności nie dają powodów do radości szefostwu TVP. Według danych Nielsen Audience Measurement, w porównaniu z poprzednim rokiem „Wiadomości” straciły 750 tys. widzów i odnotowały historycznie niski udział w rynku. Tymczasem Telewizja Polska najwyraźniej próbuje udowodnić, że program wciąż cieszy się dużą oglądalnością – relacjonuje gazeta.pl. By podważyć poprzednie wyniki władze stacji zamówiły w TNS Polska sondaż telefoniczny. Wyszło z niego, że wydanie programu z 9 maja oglądały ponad 4 mln osób.
Problem w tym, że te dane wykorzystano przy materiale krytykującym szefową Nielsena, Elżbietę Gorajewską i przypominającym jej przeszłość w CBOS-ie w okresie PRL. Sondażownia TNS Polska skrytykowała właśnie chwyt „Wiadomości”. “Przypominamy, że porównywanie wprost wyników pomiaru telemetrycznego z wynikami badania CATI jest metodologicznie niepoprawne. Oba badania zostały przeprowadzone dwoma różnymi metodami, na różnych próbach. Przykro nam, że wynik naszego badania został użyty w materiale dyskredytującym personalnie Elżbietę Gorajewską, szefową Nielsen Audience Measurement” – oświadczył TNS Polska.
Pełną treść oświadczenia firma zamieściła na Facebooku. (mw)