Jak zaznaczają specjaliści ds. internetu, zaangażowanie gwiazd zwykle powoduje chwilowe zainteresowanie samym biznesem, jednak opieranie na tym strategii nie jest dobrym pomysłem. „Umiejętności niezbędne do odniesienia sukcesu na estradzie różnią się od tych niezbędnych do doniesienia sukcesu w biznesie” – czytamy. „[Taka współpraca] ani nie rozwinie firmy, ani jej nie pogrąży. Będzie ona nadal potrzebowała dobrych produktów, których ludzie będą chcieli używać” – zaznacza Chris Fralic, partner zarządzający w firmie First Round Capital.
Poza Timberlake’em WSJ podaje przykład muzyków z grupy Jonas Group, współpracujących ze spółką AOL przy projekcie Cambio – serwisu społecznościowego określanego jako „fan to friend”. Sam AOL od dawna notuje spadek dochodów z reklam oraz traci rynek na rzecz konkurencji. (ks)