„Momentami można odnieść wrażenie, że Premier Tusk, przeprowadzając tego rodzaju spektakle, kpi z dziennikarzy, którzy uczestniczą w tych przedstawieniach, a za ich pośrednictwem kpi wprost z wyborców” – tak poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk ocenia na swoim blogu konferencje premiera związane z oceną trzymiesięcznej pracy rządu.
Jak pisze Kuźmiuk, premier codziennie spotyka się ze swoimi ministrami, a później na konferencjach prasowych dokonuje publicznej oceny ich działalności. W trakcie spotkań, w obecności mediów, ministrowie zobowiązują się do wykonania zadań stawianych przez Donalda Tuska. Autor blogu pyta retorycznie, czy takie publiczne rozliczanie ministrów z ich obowiązków i stawianie im zadań na przyszłość jest praktykowane w europejskich demokracjach. I dodaje, że publiczne rozliczanie oraz karcenie ministrów w świetle kamer wprowadził Władimir Putin.
„U nas Premier Tusk do tego się jeszcze nie posunął, ale rzeczywiście można mieć poważne wątpliwości czy rezygnacja z finansowania korwety budowanej w polskiej stoczni dla marynarki wojennej, powinna być podejmowana i komunikowana opinii publicznej za pośrednictwem telewizji” – zastanawia się poseł PiS. (ks)
