sobota, 9 listopada, 2024
Strona głównaAktualnościTwitter hashtagami stoi. Jakie hasła królują wśród polskich użytkowników?

Twitter hashtagami stoi. Jakie hasła królują wśród polskich użytkowników?

„#hashtag to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie trzeba zrozumieć, by odnaleźć się na Twitterze” – czytamy w Polskiej Metropolii Warszawskiej. Gazeta przytacza hashtagi, które cieszą się w serwisie największą popularnością.

Pierwszy w zestawieniu znalazł się #ASZDziennik. Jak czytamy, ma już parę lat i dziś oznaczana jest nim ironia. „Wiedza, czym jest hashtag #ASZDziennik na Twitterze, wydaje się absolutnie niezbędna, inaczej bardzo łatwo się nabrać” – czytamy. Popularnością cieszy się również #łamiącawiadomość – czyli dosłowne tłumaczenie „breaking news”. Jak zauważa autorka, po polsku należałoby raczej pisać #zostatniejchwili, jednak to rozwiązanie się nie przyjęło. A #łamiącawiadomość jest też nieco ironiczna. Gdy ktoś chce przekazać coś naprawdę ważnego, używa innych hashtagów – dodaje.

Jak dalej czytamy, bardzo często pojawiają się również #jakżyć oraz #winaTuska. Pierwszy hashtag powstał, gdy pewien hodowca papryki zadawał to pytanie ówczesnemu premierowi Donaldowi Tuskowi. Teraz służy do oznaczania „sytuacji wszelakich”, jednak hashtag stracił już swój polityczny wydźwięk. #winaTuska to natomiast sposób na oznaczanie treści „tak specyficznych, że trudno wskazać winnego – lub paradoksalnie – zasłużonego” – czytamy.

#Polskawruinie – tego hashtagu wypiera się dziś przede wszystkim rząd, który – jako opozycja – utrzymywał, że Polska jest w słabej kondycji. W kampanii pod tym hasłem pokazywano zarówno piękno naszego kraju, jak i to, co nie działa tak, jak powinno. „Dziś ostrze satyry zwróciło się przeciw rządzącym, zwłaszcza w kontekście obniżenia ratingu Polski przez Standard&Poor’s, która to agencja, zdaniem prześmiewców, miała brać pod uwagę właśnie informacje opatrzone tym hashtagiem” – czytamy.

Dalej wśród popularnych hashtagów znalazł się #zaorane – to, jak czytamy, nowe hasło, które pojawia się wraz z #masakruje i #wygaszone. Dotyczy najczęściej dobrych wystąpień medialnych przedstawicieli rządu. Tym hashtagiem posługiwali się m.in. zwolennicy obecnego rządu po wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. #wygaszony oznacza na przykład, że ktoś jest politycznie (lub w inny sposób) skończony. Nie ogranicza się jednak do tego – jak dalej czytamy, można też w ten sposób poinformować, że zakończono produkcję ulubionego serialu. #dobrazmiana była z kolei sztandarowym hasłem Prawa i Sprawiedliwości. Teraz hasło zostało przejęte przez przeciwników politycznych partii i z takim hashtagiem pojawiają się na przykład informacje o słabnącym kursie złotego.

#podobno to zdaniem autorki „jeden z najdziwniejszych hashtagów na Twitterze”. Jak opisuje Wrońska, jest dość popularny, choć nie wiadomo dokładnie, czemu ma służyć. Można nim otagować każdy ironiczny wpis i nie zostanie on źle zrozumiany. Chwilowym hashtagiem był #referendumMajora, pod którym użytkownicy Twittera wypisywali pytania do referendum. Samo referendum się nie odbyło, a hashtag funkcjonował mniej niż dobę – „ale pokazał, że strona lewicowa też ma moc” – czytamy.

(mb)

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj