Jak czytamy na stronie guardian.co.uk, brytyjscy piłkarze coraz bardziej świadomie korzystają z mediów społecznościowych. Dzięki nim gwiazdy mogą komunikować się ze swoimi fanami z pominięciem tradycyjnych mediów – a zwłaszcza brukowców.
Niedawno Wayne Rooney, jeden z piłkarzy Manchesteru United, przeszedł zabieg przeszczepu włosów. Dla poważnych mediów nie jest to interesujący temat, dla brytyjskich brukowców – wręcz przeciwnie. Piłkarz, który w przeszłości miał już niemiłe doświadczenia z tabloidami, postanowił je uprzedzić, zamieszczając na Twitterze zdjęcie blizn na swojej głowie, a wcześniej informując o samym zabiegu.
O opłacalności tego typu działań może świadczyć również fakt, że liczba internautów śledzących wpisy Wayne’a Rooney’a czy innych znanych zawodników z jego drużyny przewyższa nakład niejednej gazety. Sam Rooney ma ponad 785 tys. fanów a jego kolega z Manchesteru United – 1,15 mln.
Jak tłumaczy Tim Crow z firmy doradczej Synergy, dzięki takim działaniom gwiazdy mogą nawiązać ze swoimi fanami zupełnie nowy rodzaj relacji: „Rooney jawi się teraz jako całkiem sympatyczny. Kibice z którymi rozmawialiśmy odczuli, że usunięto część barier dzielących ich od gwiazd.” – tłumaczy Crow.
Autor artykułu przyznaje, że Twitter daje nowe możliwości dotarcia do kibiców nie tylko zawodnikom, ale także ich sponsorom. (ks)