152 mln – tyle osób na całym świecie dziennie korzysta z Twittera i ogląda wyświetlane przez serwis społecznościowy reklamy. Jak wynika z raportu spółki za IV kwartał 2019 roku, do zwiększenia liczby użytkowników o 21 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 12 miesięcy wcześniej przyczyniło się m.in. rozwijanie systemu konwersacji i dodawanie funkcjonalności do strony głównej.
W samych Stanach Zjednoczonych z Twittera korzystało średnio 31 mln użytkowników dziennie (kwartalny wzrost o 1 mln, roczny – o 4 mln). W pozostałych regionach świata serwis społecznościowy przyciąga przeciętnie 121 mln (kwartalnie: +6 mln, rocznie: +22 mln). Twitter w raporcie nie podaje statystyk w rozbiciu na poszczególne kontynenty.
Główne źródło przychodu z serwisu to wciąż reklamy, a najbardziej dochodowymi rynkami są Stany Zjednoczone i Japonia. Dzięki wzrostowi liczby użytkowników i usprawnieniom, w IV kwartale 2019 roku zarobki spółki po raz pierwszy przekroczyły miliard dolarów, z czego ponad połowa (591 mln dol.) pochodziła z USA.
Twitter podaje, że liczba interakcji z reklamami wzrosła w ciągu roku o 29 proc., a koszt zaangażowania użytkownika w kontakt z materiałem promocyjnym (ang. cost per engagement, CPE) zmalał o 13 proc. Według spółki ma to wynikać m.in. z rosnącego znaczenia formatów wideo.
Przychód i liczba aktywnych użytkowników Twittera w IV kwartale 2019 roku. Źródło: investor.twitterinc.com
Uwagę komentatorów zwraca niższy niż dotychczas zysk netto. Techcrunch.com wskazuje, że zaraportowane w IV kwartale 2019 roku przez Twittera 119 mln dol. to o ponad połowę mniej niż przed rokiem, gdy spółka zarobiła 255 mln dol. Nawet jeśli tłumaczyła wtedy, że większe zyski wynikały ze zwrotów podatkowych, to nawet po ich odjęciu zysk netto wynosił 135 mln dol. – czytamy.
Tak czy inaczej, Twittera czeka kosztowny rok, ponieważ spółka planuje zwiększyć zatrudnienie o co najmniej 20 proc. (rekrutację planuje także poza Stanami Zjednoczonymi) i zbudować nowe centrum danych – wynika z listu do akcjonariuszy. (mp)