Na Twitterze często pojawiają się nieprawdziwe, obraźliwe wpisy, fałszywe konta, a także błędne informacje, które następnie w łatwy sposób są powielane i rozpowszechniane w sieci.
Niedawno w internecie pojawiły się pogłoski, że Twitter testuje nową opcję, która miałaby ograniczyć niepożądane działania wśród użytkowników. Szerzej pisze o tym w swoim artykule Elizabeth Dwoskin* z The Washington Post.
Według anonimowego informatora, prototyp nowej funkcji Twittera miałby umożliwiać zgłoszenie nieprawdziwych informacji zespołowi administracji za pomocą kliknięcia w odpowiedni przycisk w rozwijalnym menu. Rozwiązanie to jest już znane użytkownikom Facebooka oraz osobom korzystającym z wyszukiwarki Google.
Inne źródło amerykańskiego dziennika twierdzi, że projekt nowej funkcji musi być gruntownie przemyślany, by nie został użyty przeciwko administratorom platformy. Istnieje bowiem obawa, że zgłaszanie niepożądanych treści będzie nadużywane w innym celu i zjawisko to stanie się kolejnym problemem twórców.
Pojawiają się także domysły, że być może zespół Twittera koncentruje swoje wysiłki na stworzeniu systemu, który sam uczyłby się rozpoznawać fake newsy – czytamy.
Co na to Twitter? Jego rzeczniczka Emily Horne powiedziała w czerwcu, że na ten moment nie ma planów wdrożenia takiej opcji. Nie chciała także skomentować, czy takie testy są obecnie prowadzone. Wcześniej potwierdzono oficjalnie, że zespół Twittera się powiększa i tworzy nowe narzędzia; do czego miałyby służyć – nie podano. Z drugiej strony, w tym samym miesiącu Vice President of Policy Colin Crowell napisał na blogu, że Twitter ciężko pracuje, by wykrywać spam – przypomina autorka.
Jeśli pogłoski okażą się prawdziwe, to i tak na zmiany będzie trzeba jeszcze poczekać. Zanim nowa funkcja ujrzy światło dzienne, będzie musiała przejść kilka etapów, od przygotowywania prototypu, przez testy wewnętrzne w zespole Twittera, a dopiero potem dotrze do użytkowników – precyzuje The Washington Post. (bm)
*Elizabeth Dwoskin jest dziennikarką amerykańskiego The Washington Post i wysłannikiem do Doliny Krzemowej. Specjalizuje się w tematyce biznesu, finansów i nowych technologii.
CZYTAJ TEŻ: “Kto w czasach postprawdy powinien mieć oko na marki?”